W POSZUKIWANIU RYBY ZŁOTEJ

Są takie książki w biblioteczce chłopców, które czekają na „swoją chwilę”. Zbieram je wytrwale, aby za jakiś czas mogły zaciekawić, zainspirować, rozśmieszyć lub wzruszyć moich małych czytelników. Pan Ryba jest jedną z takich publikacji.

Debiutancką książkę autorstwa Katarzyny Majsner przeczytałam sama. Nie testowałam jej jeszcze na starszaku. Dobrze znam mojego wrażliwca i wiem, że na pełny i właściwy odbiór tej historii musi jeszcze trochę poczekać. Pan Ryba mocno mnie zaskoczył. Spodziewałam się opowiadania fantasy z mocnym akcentem wędkarskim i szczęśliwym zakończeniem. Dostałam jednak do rąk coś znacznie ciekawszego. Intrygująca, nieco mroczna opowieść o małej Klarze i mieszkańcach Rybkowa wciąga czytelnika niepostrzeżenie. Autorka zgrabnie zarzuca kolejne przynęty: intrygująca legenda o Rybie Złotej, nietypowy, płetwiasty lotnik, tajemnicza staruszka i wielki, nieco groteskowy Kot wabią i nie pozwalają oderwać się od lektury przed dopłynięciem do finału.

Siedmioletnia Klara mieszka z mamą w niewielkim Rybkowie, którego mieszkańcy od pokoleń zajmują się rybołówstwem. Dziewczynka postanawia wziąć udział w konkursie wędkarskim, aby złowić Rybę Złotą, która spełnia życzenia. Klara chce w ten sposób sprowadzić do domu swojego ojca, który zniknął jakiś czas temu w niewyjaśnionych okolicznościach. Jednak Ryba Złota pozostaje nieuchwytna, a do plecaka Klary wskakuje niepostrzeżenie pewna tajemnicza istota, bieg wydarzeń zostaje zmieniony, a dziewczynka wkracza w zupełnie nowy świat, gdzie każdy następny bohater nie jest do końca tym, kim się wydaje. Na Klarę czekają kolejne wyzwania, test na odwagę i trudne wybory, które zdecydują o przyszłości jej rodziny i mieszkańców Rybkowa.

Polecam Wam tę niewielką, ale przejmującą książkę. Nauka o poszanowaniu przyrody przeplata się w niej z historią o miłości, stracie i bólu, determinacji, wielkich marzeniach i przyjaźni, która jest jednym z najcenniejszych skarbów ukrytych w ludzkich sercach.