SKĄD JESTEM?

„Skąd jestem?”. Starszak wkracza powoli w etap takich pytań. Rozpoczęło się mozolne tłumaczenie i odpowiednie dobieranie słów. Na szczęście w pogotowiu mamy najnowszą książkę z wydawnictwa Albus, która w piękny, niezwykle wyważony sposób wyjaśnia, skąd biorą się dzieci i jak przebiegają ciąża oraz poród.

Całość została podzielona na trzy części. Autorka, Agnieszka Kacprzyk, zaprasza nas do świata małego chłopca imieniem Leoś. W pierwszym rozdziale rodzice informują go, że będzie miał siostrzyczkę. Mama cierpliwie i w prosty sposób tłumaczy synkowi, w jaki sposób dzidziuś wylądował w jej brzuchu. Chłopczyk dowiaduje się, że wszyscy biorą się z nasionka. Odwołań do świata roślin jest zresztą więcej – przede wszystkim w warstwie ilustracyjnej. Etap poczęcia, omówiony krótko i zwięźle przez mamę, zahacza również o różnice między płciami oraz relacje damsko-męskie. W drugim rozdziale chłopiec dowiaduje się, jak przebiega ciąża. Padają odpowiedzi na następujące pytania: co dziecko robi w brzuchu, czym się żywi, dlaczego mamy pępek. W trzecim rozdziale przychodzi czas na omówienie porodu. Mama wyjaśnia Leosiowi w jaki sposób dziecko wydostaje się z brzucha kobiety, jakie są symptomy zwiastujące ten moment, czym żywi się nowo narodzone dziecko.

Opowieść ta nie jest suchym, przeładowanym medycznymi terminami przekazem. W relacjach między Leosiem a jego rodzicami czuć wyjątkową bliskość oraz zrozumienie. Słownictwo zostało dostosowane do potrzeb małego odbiorcy. Całość wzbogacają subtelne ilustracje, których autorką jest Marianna Sztyma. Wszystko jest tu spójne. Barwy, kwiaty, nasiona, baloniki nawiązują do kolejnych etapów ciąży (od zapłodnienia do porodu). Nas urzekł kwiat w doniczce z maleńkim dzieckiem wychylającym się spomiędzy płatków. Zakończenie rozczula jednak najbardziej. Wraz z Leosiem wybiegamy nieco w przyszłość i dowiadujemy się, co dla niego będzie nietypową pamiątką po rodzinnym domu. Polecam Wam tę piękną, łagodnie płynącą historię. Przyda się szybciej, niż może się wydawać…