MIESZKO DETEKTYW

ZAGADKA SKRADZIONYCH KLUCZY

 

 

Muszę przyznać, że miałam dobre przeczucia co do tej książki. Gdy tylko zobaczyłam ją w zapowiedziach – wiedziałam, że będzie to coś, co z pewnością spodoba się moim chłopcom. Nie pomyliłam się. Pierwszy tomik z nowej serii detektywistycznej dla dzieci wczesnoszkolnych został u nas pochłonięty w tempie ekspresowym. Jakie wrażenia? Jak najbardziej pozytywne! Świetny humor, lekki jak piórko tekst, wciągająca fabuła i możliwość przymiarki (razem z głównym bohaterem) do konkretnego zawodu. Tytułowy ośmioletni Mieszko od razu wzbudził naszą sympatię. Ten dociekliwy wielbiciel muzyki Chopina, brat nieprzewidywalnej Kazimiery, uwielbia pomidory i zagadki. W części pierwszej czeka go poważne zadanie do wykonania. Od tego, czy śledztwo się powiedzie, zależy bezpieczeństwo rodziny!

Jedno niefortunne zdarzenie potrafi pokrzyżować nawet najlepsze plany. Mieszko chce ostatecznie zdecydować, czy w przyszłości zostanie hodowcą pomidorów. Do tego potrzebna jest jednak chwila spokoju na gruntowne przemyślenia. Nic z tego jednak nie wychodzi. Do mieszkania wpada zdenerwowana mama. Ktoś ukradł jej klucze i portfel. Trzeba wymienić zamki w drzwiach. Najgorsze jednak jest to, że Mieszkowi burczy w brzuchu. Trzeba działać. Niczym najprawdziwszy Sherlock Holmes, Mieszko rozpoczyna dochodzenie. Świadka (czyli mamę) zagania do kuchni, gdzie w trakcie składania zeznań będzie mogła przygotować jednak co nieco na obiad dla swojej głodnej progenitury. Makaron z sosem pomidorowym zdecydowanie podnosi morale każdego detektywa. Mieszko wchodzi w swoją rolę całym sobą i robi to doskonale. Nic dziwnego, że jego mama jest przekonana, że syn powinien w przyszłości zostać prawdziwym detektywem. Mieszko wciąż jednak szuka najlepszego zawodu dla siebie. Najpierw jednak – sprawy niecierpiące zwłoki. Klucze! Trzeba je odnaleźć i przy okazji uspokoić mamę.

„Bardzo jej współczułem. Spokój tej kobiety był w rękach mojego mózgu, jeśli wiecie, co mam na myśli. Postanowiłem wprowadzić go na wyższe obroty”.

Jak zakończyło się całe dochodzenie? Koniecznie sprawdźcie! Na końcu zerknijcie również na krótką lekcję dedukcji, której udziela czytelnikowi sam Mieszko. A co hodowlą pomidorów? Prześledźcie zapiski z notatnika Mieszka. Może dzięki nim sami wybierzecie w przyszłości ten zawód?

Gorąco polecamy Wam tę przezabawną, niewielką książeczkę. Duża czcionka ułatwi samodzielną lekturę, a wartka akcja wciągnie na dobre. Będziecie pochłaniać kolejne strony, aby jak najszybciej przekonać się, czy zdolności detektywistyczne Mieszka są na pewno na najwyższym poziomie. My już teraz czekamy na kolejne części tej serii i dalsze przymiarki Mieszka do nowych zawodów.

Książka do kupienia tu: https://www.gwfoksal.pl/mieszko-detektyw-zagadka-skradzionych-kluczy-katarzyna-wasilkowska-skuef601c4c640a6a91ea1a.html

Mieszko detektyw. Zagadka skradzionych kluczy

Tekst: Katarzyna Wasilkowska

Ilustracje: Nika Jaworowska-Duchlińska

Seria: „Mieszko Detektyw”

Wydawnictwo: Wilga 

Liczba stron: 80

#Wilga #wydawnictwoWilga #MieszkoDetektyw #DetektywMieszko #MieszkoDetektywZagadkaskradzionychkluczy #OceanBaśni #współpracareklamowa #książkidladzieci #najpiękniejszeksiążkidladzieci

  • Czy ta recenzja okazała się przydatna?
  • Chcesz, aby więcej wpisów tego typu pojawiło się na Oceanie Baśni?

Zapraszam do wsparcia! Kawa to zawsze dobry pomysł 🙂!

buycoffee.to/oceanbasni 

buycoffee.to/oceanbasni