DINKS
Na ten tytuł czekaliśmy z wielką niecierpliwością. Mamy wszystkie trzy pozostałe książkowe dzieła duetu Martin Widmark – Emilia Dziubak. Gdy zatem wydawnictwo Mamania ogłosiło w zapowiedziach czwartą publikację stworzoną przez tych autorów, odliczaliśmy dni do premiery. Wiedzieliśmy, że czeka nas rejs po kolejnej wciągającej historii ubranej w absolutnie zachwycające ilustracje. Nie pomyliliśmy się. Jest ciekawie, jest intrygująco, pojawiające się w trakcie lektury refleksje krążą po głowie, a koncertowo wykonana szata graficzna nie pozwala oderwać oczu od całej książki.
Dwaj bracia, Rutger i Walter, przygotowują się do Wigilii. Ponieważ Rutger jest świetnym wynalazcą, młodszy brat prosi go, aby skonstruował coś, co pomoże im w pracach domowych. Tak powstaje Dinks – niepozorne urządzenie, które zaczyna ewoluować. Mówi, myśli i… pracuje, odciążając braci. Gotuje, parzy kawę, odśnieża teren wokół domu, myje okna, w mgnieniu oka realizuje pomysły Rutgera. Inteligentny robot rozwija się coraz bardziej. Sam podejmuje decyzje, wdraża restrykcyjną dietę Rutgerowi i Walterowi. Przejmuje kontrolę nad każdą czynnością wykonywaną przez braci. Nie jest dobrze… Dinks każdego dnia jest coraz mądrzejszy. Do czego to doprowadzi? Gdy Dinks postanawia zlikwidować święta – miarka się przebiera…
Żyjemy w świecie, w którym człowiek coraz więcej spraw oddaje w „ręce” sztucznej inteligencji, a książka Martina Widmarka i Emilii Dziubak pozwala czytelnikowi spojrzeć na konsekwencje takich działań. Kto tak naprawdę generuje rozliczne problemy – maszyny z AI czy ludzie? Pod adresem Dinksa można wysunąć sporo zarzutów, jednak trzeba też uczciwie przyznać, że w niektórych kwestiach miał rację. Do refleksji najbardziej skłania jednak zachowanie braci. To ich decyzje powodują lawinę zdarzeń. Za każdym urządzeniem AI stoją jej konstruktorzy oraz osoby, które korzystają z usług takiej maszyny. To ludzie w poszukiwaniu szczęścia i ułatwień nieświadomie wyrzucają ze swojego życia prawdziwy sens i radość. Krótka opowieść o Dinksie, niosąc to ważne przesłanie, zachwyca jednocześnie cudownymi ilustracjami, mistrzowsko wykonanymi przez naszą ulubioną ilustratorkę – Emilię Dziubak. Zachłannie wpatrujemy się w kolorowe kadry, odkrywamy wszystkie szczegóły z kolejnych obrazów, uśmiechamy się na widok mimiki głównych bohaterów. Sięgnijcie koniecznie po tę intrygującą historię. Ten tytuł to małe dzieło sztuki. Gorąco polecamy!
Dinks
Tekst: Martin Widmark
Ilustracje: Emilia Dziubak
Tłumaczenie: Marta Dybula Östholm
Wydawnictwo: Mamania
Liczba stron: 32
#wydawnictwoMamania #Mamania #MartinWidmark #EmiliaDziubak #Dinks #OceanBaśni