SNY MAŁGOSI

Kiedy byłam mała, moja mama opowiadała mi wymyślone przez siebie bajki. Często prosiłam ją, aby odtwarzała je z pamięci tymi samymi słowami. Było to trudne, ponieważ opowieści te powstawały spontanicznie, a mama nigdy ich nie spisywała. Baśnie przepadły. Pozostały jedynie wspomnieniem. Ciekawe, ile takich historyjek, tworzonych „na poczekaniu” przez rodziców lub dziadków, znika na zawsze? Pomyślcie, ile intrygujących opowiadań lub bajek mogłoby wypełnić ocean literatury dziecięcej, gdyby ich twórcy utrwalili całą fabułę! Taki wysiłek podjął Rafał Czerwonka tworząc zbiór pt. Sny Małgosi.

Małgosia jest uczennicą szkoły podstawowej. Ma młodszego braciszka i starszą siostrę. Ma również niezwykłe szczęście do ciekawych snów oraz wspaniałą i bogatą wyobraźnię. Gdy zamyka oczy dzieją się niesamowite rzeczy. Gosia staje się posiadaczką magicznych, prześwietlających wszystko na wylot okularów, zamienia się w psa, tropi złodzieja i spotyka prawdziwego Świętego Mikołaja. Bywa zabawnie (jak w opowiadaniu Trafiony zatopiony), a czasem pojawiają się senne koszmary (Na biwaku). Niektóre sny przenoszą dziewczynkę w przyszłość (W przedszkolu), inne pozwalają okiełznać rzeczywistość (Smartfon), jeszcze inne serwują wyprawę taką jak za dawnych lat (Podróż parowozem). Ciekawym elementem każdego Małgosinego snu jest szczypta realizmu, która sprawia, że ani bohaterka, ani czytelnik nie są do końca pewni, czy przedstawione wydarzenia miały miejsce, czy też nie.

Opowiadania, idealne do czytania przed snem, ocalone od zapomnienia, zyskały piękną oprawę w postaci ilustracji stworzonych przez Beatę Dyszkiewicz-Dziadak. Spójrzcie tylko na tę magiczną okładkę! Na końcu znalazło się miejsce na krótką instrukcję „programowania snów”. Tak, to jest możliwe! Pamiętajcie, że „(…) w snach pojawia się bowiem to, o czym intensywnie myślimy przed położeniem się do łóżka”.

Cały zbiór spodoba się zapewne czytelnikom 7+. Duża czcionka z pewnością ułatwi samodzielną lekturę, a twarda oprawa z uszlachetnieniami i szyty grzbiet przetrwają niejedno wertowanie. Publikacja została wydana na eleganckim, miłym w dotyku papierze.

Szkolne perypetie, szalone wakacyjne przygody, sceny jak z Alicji w Krainie Czarów, fragmenty rodem z gangsterskich filmów… Ta niesamowita mieszanka wciąga czytelnika niepostrzeżenie. Każda historia skrywa pod powierzchnią najróżniejsze tematy: dziecięce lęki, wyobrażenia, szkolne problemy i ważne zdarzenia – błahe dla nas, dorosłych, lecz przełomowe i istotne dla małego człowieka. Polecam Wam gorąco Sny Małgosi – bajki, które tata stworzył dla swoich dzieci. Spisane i wydane mogą teraz bawić innych małych czytelników, prowadzić ich do krainy snów, a rodziców inspirować do uwieczniania własnych, wymyślonych historii, zanim pochłonie je czas.