TO JEST MOJE DRZEWO

 

Wiewiórka pilnie strzeże SWOJEGO drzewa. To JEJ drzewo i JEJ szyszki. Sen z powiek spędza jej jednak myśl, że ktoś mógłby JEJ drzewo i szyszki uznać za swoje. Wiewiórka nie chce się z nikim dzielić. Wie dobrze, że wkrótce pod JEJ drzewem znalazłby się tłum innych zwierząt, które mogłyby zjeść wszystkie szyszki. O nie! Do tego nie można dopuścić! Wiewiórka postanawia odgrodzić SWOJE drzewo od wszystkich. Szybko okazuje się, że stworzony mur nie daje poczucia bezpieczeństwa, a to, co kryje się za nim, może przyciągać i bardzo mocno działać na wyobraźnię.

Zachłanna wiewiórka, wiedziona absolutnie zniewalającą wizją lasu pełnego drzew tylko dla NIEJ (!), szyszek tylko dla NIEJ (!), wspina się na mur. Jej mina na ostatniej rozkładówce mówi sama za siebie, a historyjka dobiega końca. Dorosły czytelnik bez trudu odnajdzie jednak w tej bajce kolejne warstwy i znaczenia. Z kolei mały odbiorca będzie zapewne potrzebował dodatkowej rozmowy, aby w pełni zrozumieć przekaz ukryty na kartach tej książki.

To opowieść o zachłanności i braku umiejętności dzielenia się (temat powszechny wśród małych dzieci). To również historia o egoizmie, który prowadzi do powolnego wyalienowania i – w efekcie – do dotkliwej samotności. Tytuł ten niesie w sobie niezwykle aktualny przekaz. W dzisiejszych czasach, w których buduje się różnego rodzaju mury (prawdziwe i mentalne), MOJE często wygrywa i zachęca do skupienia się wyłącznie na sobie. Konsekwencje takiego działania mają różną siłę rażenia i przeróżne skutki nie tylko dla nas, lecz również dla całego otoczenia. Warto mieć to na uwadze, zanim MOJE/JA przejmie całkowicie stery w naszych życiu. Polecam Wam tę mądrą, urokliwie zilustrowaną publikację. Nas urzekła.

To jest moje drzewo

Tekst i ilustracje: Olivier Tallec

Tłumaczenie: Dorota Hartwich

Wydawnictwo: Druganoga 

Liczba stron: 32