PSIEROCINIEC
Zapraszam Was na obszerną recenzję serii, która ostatnio zagościła w biblioteczce moich chłopców. Fikcja została tu wymieszana ze szczyptą prawdy. Proza stanęła w parze z poezją. Wartka akcja spotkała się kolorowymi, wesołymi ilustracjami. Kolejne przygody, choć zróżnicowane i obejmujące sporą liczbę bohaterów, zyskały wspólny czworonożny mianownik. Jest nim Remik, kundelek podobny do lisa, mały pies-poeta, którego twórczość ma niezwykłą moc.
Psy i koty (oprócz wielorybów i innych morskich stworów o sporych gabarytach) są u nas w ścisłej czołówce, jeśli chodzi o ulubione zwierzęta. Nie zdziwił mnie zatem entuzjazm, z jakim moi chłopcy przyjęli serię stworzoną przez Agatę Widzowską. Cały pięcioksiąg (czy raczej „psięcioksiąg”) zdobią ilustracje stworzone przez pięciu twórców. Dzięki temu mamy możliwość spojrzenia na świat Remika i jego przyjaciół przez pięć par różowych okularów. Dodatkowym atutem są wiersze, które urozmaicają fabułę, stają się często wesołym przerywnikiem (Psia cukiernia) lub oferują chwilę na zadumę z nutą melancholii w tle (Modlitwa psa w schronisku).
Najważniejszy fakt – Remik istnieje naprawdę! To piesek ze schroniska, którego przygarnęła autorka serii, pani Agata. Sama nazwa „Psierociniec” spodobała się tak bardzo właścicielce ośrodka dla psów w Zbiersku koło Kalisza, że fikcja stała się rzeczywistością.
W tomie pierwszym (Psierociniec) poznajemy samego Remika. Dla tego psiaka, „jamnika na wysokich obcasach”, poezja nie ma tajemnic. Rymy towarzyszą mu zawsze i wszędzie. Wkrótce okazuje się, że nie są to zwykłe wiersze. Mają one moc sprawczą – poprawiają los wielu zwierząt z Psierocińca (i nie tylko).
Pewnego dnia Remik odkopuje starą butelkę z wiadomością w środku. Na papierze widnieje taki napis:
„Gdy słowa z sercem idą w parze,
oczekuj pięknych, dziwnych zdarzeń.”
Te dwa wersy są idealnym mottem do kolejnych przygód w całej serii. Chęć niesienia pomocy, dobre serce i niezwykła moc poezji wpływają na życie kolejnych stworzeń, które Remik spotyka na swojej drodze. Odmieniają także jego los.
W tomie drugim (Psierociniec. W poszukiwaniu straconego węchu) poznajemy Śpiocheła i Budzeła, dwa kundelki ze schroniska, które odnalazły swój dom. Jednak sielankę przerywa niezwykłe wydarzenie. Oto Budzeł gubi swój węch! Rozpoczyna się wyprawa poszukiwawcza, prawdziwa „węszycielska misja” z udziałem leśnych zwierząt, mieszkańców Psierocińca i samego Remika. Jakie jest największe marzenie Budzeła? Czy i tym razem poezja okaże swoją czarodziejską moc? Niczego nie zdradzamy! Zachęcamy do lektury!
Tom trzeci (Psierociniec. Niepiesek) został poświęcony psiakowi wychowanemu przez koty. Niepiesek intensywnie poszukuje swojej tożsamości. Stara się też udowodnić innym swoją wartość. Ale czy lot w kosmos lub wyprawa psim zaprzęgiem są właściwym sposobem na odnalezienie samego siebie? Kolejny raz na scenę wkraczają Remik i niezwykły Psierociniec. Szalony ciąg zdarzeń doprowadza do szczęśliwego finału, w którym okazuje się, że Niepiesek nie jest zwykłym psem…
Czwarta część (Psierociniec. Kocia lista życzeń) zaczyna się jak najlepszy kryminał. Remik zostaje porwany przez koty, które słyszały o tworzonej przez niego poezji. Przedstawiają poecie swoją listę życzeń – dość absurdalną i śmieszną jednocześnie. Chcą zmusić naszego bohatera do napisania wierszy na temat kolejnych postulatów. Wieść o zaginięciu Remika dociera do Psierocińca. Do misji ratunkowej przyłącza się Budzeł, a sam Remik również nie próżnuje. Obmyśla plan ucieczki z łap porywaczy. Jednym z elementów całego przedsięwzięcia jest… mysie SPA. Wartka akcja (niczym nurt rzeki Zmyłki) prowadzi do finału z miłosnym akcentem w tle.
Najnowszy, piąty i ostatni już tomik (Psierociniec. Ufopsiaki) zabiera czytelnika w zupełnie inny wymiar. Psy z Psierocińca są świadkami lądowania UFO! Na spotkanie z obcą cywilizacją rusza odpowiednia delegacja (z chusteczkami do nosa w pakiecie powitalnym). Wkrótce okazuje się, że kosmici przybyli na Ziemię z trzech powodów, do których zaliczają się: fryzjerzy, psy w potrzebie i… Remik. Trzeba przyznać, że to dość dziwna mieszanka – niemal tak samo zakręcona jak mowa ufopsiaków. Jak kończy się ta niesamowita historia? Jaki udział w niej mają Budzeł, Niepiesek i Remik? Dlaczego Toffik, jeden z mieszkańców Psierocińca, potrzebuje uzdrawiającej mocy poezji? Przekonajcie się sami i przeczytajcie tę nieco zwariowaną, kosmiczną opowieść.
Pragnienie bycia kochanym i posiadania domu, poszukiwanie szczęścia, łapanie dobrych chwil, marzenia o przyjaźni, chęć niesienia pomocy innym, nauka empatii i wrażliwości – wszystkie te nadrzędne tematy zostały umiejętnie wplecione w akcję kolejnych części. Psierocińca nie smakuje się powoli. Wszystkie tomy połknęliśmy jeden po drugim, zafascynowani śledziliśmy losy Remika i jego przyjaciół. Zrobiliśmy listę naszych ulubionych wierszy, wybrali najciekawsze ilustracje, głosowali na najbardziej zabawną historię oraz na tę, która wzrusza najmocniej. Cały „psięcioksiąg” oderwał nas od rzeczywistości, pozwolił na pełne zanurzenie w kolejnych częściach, zapewnił świetną lekturę na kilka długich wieczorów. Gorąco polecamy!
Wydawnictwo: Wilga
1. Psierociniec
Tekst: Agata Widzowska
Ilustracje: Małgorzata Pietralik
Liczba stron: 64
2. Psierociniec. W poszukiwaniu straconego węchu
Tekst: Agata Widzowska
Ilustracje: Nika Jaworowska-Duchlińska
Liczba stron: 64
3. Psierociniec. Niepiesek
Tekst: Agata Widzowska
Ilustracje: Marta Krzywicka
Liczba stron: 64
4. Psierociniec. Kocia lista życzeń
Tekst: Agata Widzowska
Ilustracje: Katarzyna Nowowiejska
Liczba stron: 64
5. Psierociniec. Ufopsiaki
Tekst: Agata Widzowska
Ilustracje: Marcin Piwowarski
Liczba stron: 64