MIŁOŚĆ OD PIERWSZEGO WEJRZENIA
Wiersz o przypadku, o znakach, które przegapiamy, gdy nie są zbyt czytelne, i o miłości – tej od pierwszego wejrzenia. Ale czy na pewno „pierwszego”? Zapraszam na recenzję.
Macie czasem wrażenie, że coś już wcześniej widzieliście, choć nie wiecie gdzie? Może czyjaś twarz wydaje Wam się znajoma, pomimo tego, że spotykacie się po raz pierwszy? To się zdarza. Ale gdy w grę wchodzą uczucia, nie dopuszczamy już do siebie podobnych myśli. Liczy się tylko stan zakochania i głębokie przekonanie o „miłości od pierwszego wejrzenia”. W wierszu Wisławy Szymborskiej to powiedzenie zostaje jednak podważone. Jak bowiem mieć pewność, że kapryśny przypadek nie postawił już wcześniej na naszej drodze tej drugiej osoby? W takim świetle życie wydaje się zabawką w rękach losu. Rządzi nim przypadkowość i pogmatwany bieg zdarzeń.
Każdy przecież początek
to tylko ciąg dalszy,
a księga zdarzeń
zawsze otwarta w połowie.
Może już tę ukochaną osobę minęliśmy kiedyś na ulicy, może wcześniej cały czas była blisko, choć tego nie wiedzieliśmy? Miłość, która wydaje się być nowa, „od pierwszego wejrzenia”, dzięki działaniu przypadku zyskuje zdecydowanie dłuższą historię.
Dzięki wydawnictwu Format wiersz Wisławy Szymborskiej otrzymał zupełnie nową oprawę. To wydanie w dwóch wersjach językowych: polskiej i francuskiej. Włoska ilustratorka – Beatrice Gasca Queirazza – wzbogaciła go grafikami, które nie tylko przedstawiają zwykłą zabieganą codzienność, ale również pozwalają patrzeć na nią z nowej perspektywy: przez pryzmat drobiazgów, rzeczy pozornie nieistotnych, zdarzeń ulotnych, choć ważnych. Cała książka to ponad sześciometrowa wstęga układająca się w harmonijkę schowaną za twardą oprawą. Druga strona to labirynt stworzony z polskich i francuskich słów wyjętych z wiersza.
Tę pięknie wydaną poezję rekomenduję nieco starszym nastolatkom (14+) i dorosłym. Będzie idealna na prezent. Gorąco polecam!
Miłość od pierwszego wejrzenia
Tekst: Wisława Szymborska
Ilustracje: Beatrice Gasca Queirazza
Wydawnictwo: Format
Liczba stron: 70