Tag: samotność

OPOWIASTKA O STARUSZKU I PSIE

„Ta historyjka chwyta za serce. Z pozoru książkowe maleństwo. Niewielki format, opowieść oszczędna w słowach. Najnowsza publikacja z wydawnictwa Zakamarki ma jednak wielką siłę oddziaływania. Wzruszyła mnie, wzruszyła moich chłopców. Skłoniła do refleksji nad samotnością, empatią, przyjaźnią, współczuciem i umiejętnością dzielenia się szczęściem.”

Czytaj więcej

ŚNIEŻNY MIŚ

„Przygotujcie się na zimową rymowankę. Mały Miś szuka miejsca, które mogłoby stać się jego bezpieczną przystanią. Zamieć i głęboki śnieg utrudniają podróż, lecz nasz bohater się nie poddaje. Czy znajdzie w końcu przytulny dom? Zapraszam na recenzję.”

Czytaj więcej

SAM W MIEŚCIE

„Co pewien czas na oceanie literatury dziecięcej, pośród wielu ciekawych i starannie wydanych pozycji, pojawia się prawdziwa perełka, która wybija się ponad inne publikacje. To widać od razu – gdy tylko rzucisz okiem na zapowiedź, gdy na stronie wydawnictwa migną pierwsze zdjęcia z okładką, gdy przeczytasz krótkie opisy: zachęcające i intrygujące. Wtedy wiesz, że musisz mieć tę książkę, że powinna ona koniecznie znaleźć się w biblioteczce Twoich dzieci. W końcu zbierasz dla nich takie prawdziwe skarby i cieszysz się, kiedy dany tytuł okazuje się u Was prawdziwym hitem. Tak miałam w przypadku nowości z wydawnictwa Sto Stron. Przeczuwałam, że to będzie właśnie taka perła. Nie pomyliłam się…”

Czytaj więcej

Z POZDROWIENIAMI, ŻYRAFA

„Nuda bywa męcząca. Nikt jej nie lubi i nie docenia. A przecież jest potrzebna, ma swoje zalety. To dzięki niej w dziecięcych głowach powstają czasami najlepsze pomysły na zabawę. To ona powoduje, że z pozornego bezruchu wyłania się akcja wszech czasów. Nie mówmy zatem nudzie „stop!”. Pozwólmy jej działać. Tak stało się w przypadku pana Żyrafy. Zaraz Wam opowiem, do czego to wszystko doprowadziło.”

Czytaj więcej

MARVIN

„Zastanawiałam się, jak powinna wyglądać ta recenzja. „Marvin” to książka, którą trzeba po prostu przeczytać. Nie można jej nikomu dokładnie streścić i zdradzić najważniejszych szczegółów. Inaczej odbierzemy potencjalnemu czytelnikowi całą frajdę. W dodatku pojawia się problem z właściwym zareklamowaniem językowej finezji zaklętej w tej opowieści. Jak bez czytania większych fragmentów zapoznać Was z żonglerką słowną, którą bez najmniejszego wysiłku stosuje autorka, Marta Guśniowska? Historia Marvina to nieustanna zabawa z wyrazami – dosłowne traktowanie pewnych związków frazeologicznych, odkrywanie, jak zmienia się znaczenie konkretnych powiedzeń w zależności od sytuacji.”

Czytaj więcej

Kategorie