MARCEL I CZAS
„Gdy się na coś czeka, czas ma wtedy tendencję do „zwalniania” swojego biegu. Gdy miło spędzamy daną chwilę – czas oczywiście przyśpiesza i nic nie jest w stanie go zatrzymać. Taka sytuacja miała na przykład miejsce, gdy pojawiły się pierwsze zapowiedzi książki „Marcel i czas”. Odliczaliśmy dni do premiery czując, że to będzie wciągająca i wartościowa lektura. Nie pomyliliśmy się. Książka wylądowała szczęśliwie na naszym pokładzie, a wtedy niesforny czas postanowił nabrać tempa i zanim się obejrzeliśmy, dotarliśmy do końcowych stron. „
Czytaj więcej