„Lubicie się bać? Szczerze przyznam, że my nie za bardzo. Jeśli jednak dawka grozy jest umiejętnie dobrana i łączy się z dobrą zabawą, wtedy wszystko jest w porządku. Tak było z najnowszym przewodnikiem Anny Jurczyńskiej. Autorka zabrała nas w czterdzieści „dusznych” miejsc w Polsce – zamków, kamienic, kopalń i kościołów, w których… straaaaaszy!”
Czytaj więcej
„Seria o Ani z Zielonego Wzgórza, wydawana w nowym tłumaczeniu Marii Borzobohatej-Sawickiej, wzbogaciła się właśnie o tom piąty, jeden z moich ulubionych. Choć na pierwszym miejscu w moim prywatnym rankingu jest oczywiście część pierwsza, to wracam co pewien czas również do „Wymarzonego domu Ani”. Ten tytuł, podobnie jak „Rilla ze Złotego Brzegu”, nie jest wolny od przykrych wydarzeń. Przez te blaski i cienie jest jednak bliższy prawdziwemu życiu, w którym radość miesza się ze smutkiem, a chwile szczęścia ścierają się z prozą codzienności.”
Czytaj więcej
„Wracamy do świata Tututu, małej dziewczynki w żółtych kaloszach i czerwonym berecie. Polubiliśmy ją bardzo już przy pierwszym spotkaniu, dlatego z chęcią prześledzimy jej nowe przygody. Towarzyszyć nam będą: nieokiełznana wyobraźnia, radość z odkrywania codziennych małych-wielkich cudów, dziecięca ciekawość oraz filozoficzne rozważania rzucające nowe światło na pewne sprawy.”
Czytaj więcej
„My, dorośli, mamy utrudnione zadanie. Aby przeżywać przygody, zamieniać codzienność w niezwykły ciąg zdarzeń, potrzebujemy (na ogół) sporych nakładów sił, zaangażowania, czasu, niekiedy pieniędzy. Tymczasem dzieci odkrywają rzeczy niezwykłe w tych najzwyczajniejszych. Bez wysiłku, jedynie przy pomocy własnej wyobraźni i nieokiełznanej ciekawości, potrafią przeobrazić swój świat w najbardziej niesamowite miejsce na Ziemi. Tak jak Tututu.”
Czytaj więcej
„Dziś recenzja dwóch anglojęzycznych książek, które jakiś czas temu kupiłam dla… siebie. Pierwsza z nich jest publikacją idealną dla przedszkolaków. Druga, z nieco większą ilością tekstu, z pewnością spodoba się początkującym czytelnikom. Moja ulubiona „Ania z Zielonego Wzgórza”, do której wracam co pewien czas, stała się inspiracją dla tych wydawniczych perełek napisanych przez Kallie George.”
Czytaj więcej
