W STRONĘ MORZA

 

Gdy kilka lat temu zobaczyłam ten tytuł w oryginale, marzyłam o jego polskiej wersji. Kupiłam wtedy wydanie anglojęzyczne i pamiętam, że wiele razy czytaliśmy tę książkę przed snem. CzytaLisek spełnił moje marzenie. Oto jest! W stronę morza Cale’a Atkinsona – cudownie wydany picturebook o nietypowej przyjaźni i zachwycających ilustracjach. Ocean Baśni z ogromną radością objął patronat nad tą publikacją.

Tim czuje się samotny. W szkole nikt nie zwraca na niego uwagi, a on marzy o tym, aby mieć przyjaciela. Pewnego dnia jego pragnienie spełnia się w najmniej oczekiwany sposób. Chłopiec spotyka Sama, który boryka się z poważnym problemem. W mgnieniu oka stają się przyjaciółmi, a Tim obiecuje pomóc Samowi. Historia wydaje się prosta, lecz nie napisałam jeszcze najważniejszego! Sam to wieloryb, który utknął na brzegu i nie potrafi wrócić do domu. Co ciekawe, oprócz Tima nikt go nie zauważa. Inne dzieci są zbyt zajęte sobą, aby dostrzec wielkiego walenia zaklinowanego prawie tuż przy samej szkole.

Tim przynosi przyjacielowi szklankę wody, choć wie, że to niewiele. Wieloryb powinien jak najszybciej wrócić do morza, a chłopiec postanawia samodzielnie przeprowadzić tę nietypową akcję ratunkową. Tim musi iść do domu, ale obiecuje przyjacielowi, że następnego dnia przyjdzie do niego z gotowym planem działania. Zostawia Samowi dwie szklanki wody, rybkę w akwarium i żółtą kaczuszkę (ktoś musi przecież dotrzymać towarzystwa wielorybowi, gdy Tima nie będzie).

Po powrocie do domu chłopczyk zabiera się do pracy. Przenosi na kartki wszystkie swoje pomysły. Urocze szkice idealnie oddają dziecięcy sposób myślenia. Pojawia się pomysł uwolnienia Sama za pomocą balonów, pomysł z załadowaniem wieloryba do samochodu… Ale najlepszy wydaje się śmiały projekt użycia lin i rowerka. Następnego dnia Tim wraca do Sama i obydwaj przystępują do akcji. Sam trzyma płetwami linę, którą chłopiec zaczepia o swój rowerek. Tim zaczyna z całej siły pedałować, ale nic się nie dzieje. Wieloryb ani drgnie. Chłopczyk nie poddaje się. Musi przecież pomóc przyjacielowi za wszelką cenę. Naciska mocniej na pedały i po chwili udaje mu się ruszyć Sama z miejsca. Rowerek nabiera prędkości, sunący z tyłu wieloryb również. W kolejnych, niemal komiksowych kadrach widzimy, jak mały rowerzysta i Sam pędzą coraz szybciej i szybciej w stronę nabrzeża. Wtedy Tim orientuje się, że nie będzie już w stanie się zatrzymać. Droga się kończy. Przed chłopcem otwiera się przepaść, rowerek odmawia posłuszeństwa, jest już za późno na jakikolwiek manewr. Tim przerażony wpada do wody. Nie zdradzam jednak, jak zakończyła się ta opowieść. Przypominam tylko stare powiedzenie, że przyjaciół poznaje się w biedzie

Ta cudna historia idealnie współgra z ilustracjami. Nietypowa ciemna kolorystyka wyróżnia tę książkę na tle innych picturebooków. Morski, ciemny kolor, roziskrzony pomarańczowymi dodatkami, granatowe zarysy budynków i deszczowego nieba, mała jasna postać Tima i niebieskozielony, ledwo odcinający się na ciemnym tle Sam tworzą niesamowitą kompozycję. Ilustracje Cale’a Atkinsona przyciągają wzrok, zapadają w pamięć i wzruszają. Dziecięce projekty akcji ratunkowej wzbudzają uśmiech na twarzy czytelnika. Intryguje i zadziwia niezwykle ciemne otoczenie szkoły, ulic, po których mkną przyjaciele, oraz nabrzeża. Taka kolorystyka zdecydowanie podkreśla jednak emocje, które na początku towarzyszą samotnemu Timowi. Paleta barw odmienia się dopiero pod koniec opowieści.

Całość została fantastycznie wydana. Śliski, chłodny kredowy papier pozwala niemal poczuć dotyk kropel wody na skórze. Grzbiet jest szyty. Twarda oprawa posiada uszlachetnienia podkreślające deszczową aurę. Matowa obwoluta z lakierem położonym na strugi deszczu i najważniejsze szczegóły zasługuje na najwyższą ocenę jakości. Książka zdobyła szereg nominacji i wyróżnień (www.cale.ca/tothesea) i została wzbogacona świetnym trailerem (https://vimeo.com/137018671).

Gorąco polecam Wam ten tytuł. Empatia, pomoc, przyjaźń, wzajemna troska i potrzeba przynależności łączą się w całość z fantastyczną szatą graficzną i przemyślanym sposobem wydania. Dzięki tak spójnej grze wszystkich elementów książeczka W stronę morza to prawdziwa wydawnicza perełka, którą koniecznie trzeba mieć w domowej biblioteczce.

W stronę morza

Tekst i ilustracje: Cale Atkinson

Tłumaczenie: Marta Duda-Gryc

Wydawnictwo: CzytaLisek

Liczba stron: 40

#wydawnictwoczytalisek #wstronęmorza #caleatkinson #patronatoceanbasni #współpracabarterowa