PRZYTULANIE NA MEDAL
Przytulania nigdy dość! Taką zasadę wyznają Tata Miś i jego synek. A że niektórym może brakować takiego spontanicznego gestu – niedźwiedzi duet rusza przez las z ważną misją: przytulać kogo się da.
Mamy pełen przegląd rodzajów przytulania. Przytulanie delikatne, jak to z gąsienicą, oraz całkiem mocne, jak to z anakondą. Przytulanie wzorowe, jak to z łosiem, i przytulanie pełne rezerwy ze strony przytulanego (patrz: myśliwy). Jest nawet przytulanie zmieniające bieg wydarzeń znanych bajek (wilk, oszołomiony po przytuleniu przez niedźwiedzie, nie zauważył Czerwonego Kapturka na leśnej ścieżce!).
Maraton przytuleń to również wspaniała recepta na poprawę humoru u przytulającego. Tata Miś i Mały Miś są bowiem dzięki temu w wyśmienitych nastrojach. Ważne jednak, aby na koniec nie zapomnieć o najważniejszym. O czym dokładnie? Przekonajcie się sami, bo naprawdę warto sięgnąć po tę książkę. Warto mieć ją w swojej biblioteczce jako lek na chwilowe smutki i wracać do niej, gdy zajdzie potrzeba.
Zarówno autor (Przemysław Wechterowicz), jak i nasza ulubiona ilustratorka (Emilia Dziubak) spisali się na medal. Krótka opowieść w tempie błyskawicznym wprowadza w dobry nastrój, wzrusza i przypomina, jak ważny jest ten jeden z podstawowych sposobów okazywania uczuć.
Jedyne w swoim rodzaju ilustracje rozśmieszają i czynią z nas wiernych fanów twórczości Emilii Dziubak. Książka zyskała już sporo wyróżnień, m.in. Nagrodę Literacką Miasta Stołecznego Warszawy 2014 w kategorii literatura dla dzieci i młodzieży. Została również wpisana do katalogu Białych Kruków „White Ravens 2014”, książek z całego świata rekomendowanych przez Internationale Jugendbibliothek, a także na Listę Skarbów Muzeum Książki Dziecięcej. Przetłumaczono ją na inne języki. Doczekała się również adaptacji filmowej w postaci serialu Przytul mnie, emitowanego przez stację telewizyjną PULS 2.
W ślad za tą książką podążył Uśmiech dla Żabki – publikacja stworzona przez ten sam duet. Ale to już historia na inną recenzję…
Proszę mnie przytulić
Tekst: Przemysław Wechterowicz
Ilustracje: Emilia Dziubak
Wydawnictwo: Agencja Edytorska EZOP
Liczba stron: 36