MÓJ DOM

 

Znacie przygody Archibalda? To mały chłopiec, który w poprzednich książeczkach stworzonych przez duet Astrid Desbordes – Pauline Martin, pokazywał nam, czym jest miłość między matką a dzieckiem, jak wyglądają relacje z młodszą siostrą, jak wielką rolę odgrywa w jego życiu tata i czym charakteryzuje się prawdziwa przyjaźń. Teraz Archibald prezentuje wszystkie znaczenia słowa „dom” i robi to – jak zwykle – w zwięzły, niekiedy zabawny i niezwykle wzruszający sposób.

Dom może być mały (dziecko w brzuchu mamy) lub całkiem spory (niemowlę w wielkim mieszkaniu). W domu przebywa czasami spora gromadka ludzi, innym razem to samo miejsce staje się schronieniem jedynie dla osób najbliższych. Dom można postawić sobie samemu, gdy zapragnie się chwilowej izolacji (namiot w ogrodzie), można również przeżywać w nim chwile dobre i te niezbyt przyjemne. W zależności od sytuacji dom może być ciasny lub przepastny. Ma wiele odmian. Dom każdego z nas może być inny. Jednak nieważne jest, jak on wygląda. Istotne jest to, że domem możesz nazwać miejsce, w którym ktoś na Ciebie czeka. I nawet jeśli zapragniesz ruszyć w podróż, będziesz mógł mieć nadzieję, że w domu są ludzie, którzy ucieszą się, gdy wrócisz.

Mój dom, niezwykle pięknie opowiedziana historia, dołącza do naszej kolekcji przygód Archibalda, a my czekamy na następne tomiki z serii. Polecam Wam gorąco zarówno tę część, jak i wszystkie pozostałe. Mały bohater dostrzega więcej, niż mogłoby się wydawać, w dziecięcy sposób opisuje świat, który go otacza, prezentuje najważniejsze wartości i poddaje czytelnikowi tematy do rozważania.

Mój dom

Tekst: Astrid Desbordes

Ilustracje: Pauline Martin

Tłumaczenie: Paweł Łapiński

Wydawnictwo: Entliczek

Liczba stron: 40