MIŁORZĄB

 

Chciałabym Wam przedstawić książkę niezwykłą. Ilekroć czytam ją starszakowi, ogarnia mnie wzruszenie. A największa radość płynie z tego, że mój synek chętnie słucha tych opowieści i Liść co pewien czas wyfruwa z naszej biblioteczki, aby łagodnie wylądować na dziecięcej pościeli i czekać na wieczorną lekturę.

Pewnego jesiennego dnia mała dziewczynka w różowych kowbojkach znajduje w lesie liść miłorzębu. Zabiera go ze sobą do domu. Po drodze listek wypada z kieszonki dziecięcej kurtki, a następnie, porwany pędem wywołanym przez przejeżdżającą ciężarówkę, dociera do ostatniego domu przy ulicy. Tam poznaje moc słowa „przepraszam” wypowiedzianego z głębi serca. Niesiony wiatrem przykleja się do okna na poddaszu kolejnego domu. Spędza w tym miejscu kilka dni, w trakcie których dowiaduje się, że dobry przykład i drobne, codzienne uczynki wypełnione miłością są najlepszą szkołą dla dziecięcego serca. Mała dziewczynka pomaga mamie opiekować się babcią. Pewnego dnia dzwoni telefon, a mama wychodzi z pokoju. Dziewczynka sama przykrywa śpiącą babcię kocem, nakłada jej bambosze na stopy i ściąga jej okulary z nosa. Dobre uczynki przynoszą na świat kolejne dobre uczynki, a liść miłorzębu odfruwa po dalsze przygody. Trafia na boisko piłkarskie, gdzie jeden z chłopców nie może się pogodzić z przegraną. Na szczęście zjawia się nauczycielka, która tuli chłopca do siebie i łagodzi jego gniew, bo „(…) nietrudno jest być obok dzieci, które się radują i skaczą. Ważniejsze jest być obok, gdy się smucą, gniewają i dąsają. Wtedy potrzebują nas, dorosłych, o wiele bardziej”. Listek trafia do plecaka chłopca i ma okazję obserwować zwykłe rodzinne życie, w którym są zarówno dobre, jak i nieco gorsze chwile. Ale dom, który jest wypełniony miłością, obroni się przed każdą życiową burzą. Czy w domu chłopca wydarzyły się jakieś spektakularne rzeczy? Nie. Czasami wystarczą zwykłe słowa, zwykłe czynności, aby móc zorientować się, czy w danym miejscu mieszkają miłość i wzajemna troska. Liść odfruwa, spędza spokojnie czas sam ze sobą, a po odpoczynku trafia do kolejnego ogrodu. Tam dowiaduje się, że najważniejsze jest dobre serce i wzajemna pomoc. Dzięki nim można zdziałać więcej niż się wydaje. Wkrótce listek ląduje na straganie prowadzonym przez staruszka, który marzy o ciepłym kącie do pracy i opowiada o swoich zmartwieniach psu przybłędzie. „Kiedy się z kimś dzielisz – nigdy nie masz mniej” – dowiaduje się listek. Historia staruszka i psa kończy się szczęśliwie, a wiatr znowu wtrąca swoje trzy grosze. Porywa miłorzębowy liść i wrzuca go w kolejną przygodę, z której wypływa ważna nauka: „(…) czasami znajdujemy coś zupełnie innego niż to, czego szukamy… A to coś nieraz okazuje się być czymś o wiele cenniejszym”. Po wielu perypetiach listek trafia z powrotem do dziewczynki w różowych kowbojkach. Bogatszy o wcześniejsze doświadczenia zostawia czytelnika z ważnym przesłaniem: „miłość może mieszkać w każdym domu”. Należy jej szukać w słowach, drobnych gestach, dobrych uczynkach, chwilach ciszy, we własnym sercu i w oczach drugiej osoby. A gdy się taki skarb znajdzie – trzeba go pielęgnować jak najpiękniejszy kwiat.

Polecam Wam gorąco książkę autorstwa Julii Rozumek. Te ciepłe, wzruszające historie trafiają bezbłędnie do serca małego czytelnika (dużego również) i pozwalają na chwilę zadumy. Całość została wzbogacona delikatnymi, jesiennymi ilustracjami stworzonymi przez Katarzynę Stróżyńską Goraj. Znamy twórczość tej artystki. Wieloryb jej autorstwa już od dawna pływa w ramce na ścianie w pokoju chłopców, a kolejna publikacja przez nią zilustrowana (Gucio) czeka na recenzję. Minimalistyczna okładka Liścia przywodzi na myśl stary pamiętnik lub zielnik. Twarda oprawa, szyty grzbiet i sztywny, elegancki papier potęgują przyjemność płynącą z lektury.

Dziewczynka, jesień, liście

Zapłakany chłopiec na ławce przed domem

Wnuczka ściąga śpiacej babci okulary z nosa

Chłopcy grają w piłkę nożną

Jesienny stragan z warzywami

Wraz z książką przywędrowała do nas naklejka z tytułowym bohaterem. Starszak przykleił ją nad swoim łóżkiem. Przypomina o przygodach miłorzębowego listka i zachęca do ponownej lektury tej niewielkiej, lecz pięknej publikacji.

 

Liść

Tekst: Julia Rozumek

Ilustracje: Katarzyna Stróżyńska Goraj

Wydawnictwo: Julia Rozumek

Liczba stron: 60