MALI BOGOWIE
CIĘŻKO JEST BYĆ BOGIEM
Jak sądzicie – czy w świecie małych greckich bogów coś się zmieniło? Może któryś w końcu otrzymał pełnię mocy i zasiadł w olimpijskim panteonie? Może Taurusek spoważniał i stał się bardziej okrzesany, a Herakles zyskał nadludzką siłę i wykonał przykładnie dwanaście prac? Uśmiechacie się z pobłażliwością czytając powyższe słowa? Słusznie. W trzecim zeszycie przygód rozbrykanej boskiej dziatwy nadal dominują świetny humor, absurdalne sytuacje i szalone przygody. Pełnej boskości brak. Na horyzoncie nie widać ustatkowania, a na twarzy Zeusa na próżno szukać błogiego spokoju. Na szczęście! Dzięki temu my, czytelnicy tej komiksowej serii, nadal mamy świetną zabawę podczas lektury kolejnej części, z której dowiadujemy się, że… ciężko jest być bogiem.
Herakles jest w podłym nastroju. Nigdy nie uda mu się wykonać dwunastu prac. Kirke nie chce mu pomóc, Amazonki nie współpracują z nim jak należy, a rozpoczynanie sprzątania stajni Augiasza od… umycia samego Augiasza nie przynosi oczekiwanego rezultatu. Taurusek również ma problemy. Nikt nie słucha jego rozkazów (chyba, że sprzedawca pizzy) i nikt nie korzysta z jego pomysłów na nowe dziedziny sportu w igrzyskach olimpijskich. Całe szczęście, że może liczyć na swoich boskich przyjaciół: Odyseusza, Atlasa i Heraklesa. Z tą ekipą nigdy nie jest nudno. Można np. wpaść do piekieł i pożyczyć od Hadesa grill. Można również pograć w piłkę w „nieświętym” miejscu.
Śledząc losy małych bogów i herosów poznajemy wciąż nowe perypetie pobocznych bohaterów: Tetydy kąpiącej małego Achillesa, Jazona planującego wielką wyprawę, Hefajstosa uczącego się swojego fachu… Lekturze towarzyszą salwy śmiechu, a my zachowujemy się trochę jak hydra lernejska przedstawiona na przedostatniej stronie – kto pierwszy zgarnie nowy zeszyt do czytania, ten lepszy! Polecamy!
W zapowiedziach tom czwarty: Komedia Posejdona.
Recenzje poprzednich zeszytów znajdziecie tu i tu.
Mali bogowie. Ciężko jest być bogiem. Tom 3
Scenariusz: Christophe Cazenove
Ilustracje: Philippe Larbier
Kolory: Alexandre Amouriq i Mirabelle
Tłumaczenie: Maria Mosiewicz
Wydawnictwo: Egmont
Liczba stron: 48