LEGENDY POLSKIE W KOMIKSIE

Jakie baśnie towarzyszyły Wam od najmłodszych lat? W które z nich wsłuchiwaliście się z zapartym tchem? Ja pamiętam z dzieciństwa, że w naszej domowej biblioteczce oprócz dzieł takich klasyków literatury dziecięcej jak Hans Christian Andersen czy bracia Grimm, można było znaleźć sporo polskich bajek i legend. Opowieści o pradawnych dziejach naszego kraju były wtedy bardzo popularne. Miałam je zarówno w wersji książkowej, jak i w postaci słuchowisk na płytach winylowych. Często do nich wracałam… W legendach jest coś pierwotnego, uniwersalnego i ponadczasowego. Nie starzeją się i nadają się do prezentowania za pomocą różnych środków wyrazu. Z książek, nagrań czy teatralnych desek przeskoczyły nawet do popularnej dziś struktury komiksu. Zapraszam Was na recenzję Legend polskich w komiksie autorstwa Pawła Kołodziejskiego. Ocean Baśni z dumą objął patronat nad tym tytułem.

Zacznijmy trochę od końca – od samej jakości wydania. Ten aspekt rzuca się w oczy jako pierwszy. Sporych rozmiarów format, twarda oprawa ze złoceniami, szyty grzbiet, kredowy papier, przydatna wstążeczka-zakładka… Wszystko to robi ogromne wrażenie. To bardziej wysokiej klasy album niż typowy komiks, który zazwyczaj bywa ubierany w zwykłe zeszytowe opakowanie. Aż chce się od razu zanurkować w jego treść. Mijamy wyklejkę z grafikami stylizowanymi nieco na herby lub starodawne monety i wkraczamy w świat 25 legend przedstawionych w barwnych komiksowych kadrach.

Na początku poznajemy historię Lecha, Czecha i Rusa. Wczytujemy się w legendę o Popielu, o Smoku Wawelskim, o Wandzie, Syrence, Złotej Kaczce. Przeskakujemy z miasta do miasta. Mijamy poznańskie koziołki, spotykamy Panienkę z okienka, a na koniec pochłaniamy łapczywie podania o rycerzach, góralskich zbójnikach, kopalniach i skarbach.

Wszystkie komiksowe legendy aż tętnią kolorami. Z treścią radzimy sobie szybko, a nad samymi kadrami zatrzymujemy się na długą chwilę. Tyle tu szczegółów! Album ten można oglądać wielokrotnie i za każdym razem odkrywać w nim coś nowego. Trzeba przyznać, że autor – Paweł Kołodziejski – wykonał tytaniczną pracę. Utrzymana w stylu retro kreska świetnie spaja się z prezentowanymi opowieściami, umożliwia całkowite zanurzenie się w ten legendarny świat. Czytelnik poznaje przy tym stroje, wnętrza, elementy wyposażenia, które towarzyszyły naszym przodkom. Mimika bohaterów przyciąga wzrok i świetnie odzwierciedla ich charaktery. W trakcie lektury ma się wrażenie, że jest się w centrum akcji. Można śmiało zapomnieć o legendarnym podłożu poszczególnych scenariuszy.

Ocean literatury dziecięcej aż kipi od ciekawych i pięknie wydanych książek. Jest w czym wybierać. Konkurencja jest ogromna. Tym bardziej podziwiam siłę przekazu płynącego z legend, które dotrwały do naszych czasów, choć na początku istniały przecież tylko w formie ustnej. Choć traktują o pradziejach – są uniwersalne. Przesłania, które w sobie niosą, nie słabną i charakteryzują się życiową mądrością. Z jednej strony sporo tu magii i niewytłumaczalnych zjawisk. Z drugiej – nie brakuje realizmu, patriotyzmu i nauki o korzeniach polskiego narodu. Może właśnie dlatego często wraca się do tych opowieści. Kolejne pokolenia małych odbiorców poznają (zarówno w domu, jak i w szkole) legendarnych władców, odważnych bohaterów, wsłuchują się w niesamowite klechdy związane z poszczególnymi miastami i regionami. Komiksowa forma sprzyja tej literackiej podróży po pradawnych czasach i przyciąga uwagę współczesnego, wymagającego młodego czytelnika. Przetestowane! Gorąco polecamy!

Książka do kupienia tu: https://www.aromatslowa.pl/legendy-polskie-w-komiksie-pawel-kolodziejski