KAJKO i KOKOSZ. OPOWIEŚCI Z MIRMIŁOWA. ROZRÓBY I ROMANSE

KAJKO i KOKOSZ. OPOWIEŚCI Z MIRMIŁOWA

ROZRÓBY I ROMANSE

Kolejny raz zanurzamy się w jedną z najsłynniejszych polskich serii komiksowych. W najnowszym zeszycie, który zgromadził wokół siebie plejadę znanych scenarzystów i rysowników, podglądamy najczęściej drugoplanowych bohaterów w akcji. Sprawdzamy również, co słychać u dwóch dzielnych wojów służących kasztelanowi Mirmiłowi. Śmiechu jest jak zwykle co niemiara!

Jako wierna fanka kreski autorstwa Janusza Christy – w nowych częściach przygód Kajka i Kokosza szukam raczej podobieństw niż odstępstw od kanonu. Pomimo tego, że nie wszystkie historyjki zostały narysowane w stylu znanym z pierwowzoru, całość trzyma jednak ten sam wysoki poziom humoru słownego i sytuacyjnego.

Oto obserwujemy, jak zbójcerze „wypoczywają” na wakacjach (moje ulubione opowiadanie z tej części), a Łamignat udaje się na delegację, przez co doprowadza do obłędu wodza Gromihorda. Z rozbawieniem śledzimy losy woja Wita, który niestety (!) spotyka Bognę, Kachnę i Czechnę (kto zna Wita, ten wie, że te imiona często gościły w jego ckliwych pieśniach). W minikomiksie o zbójcerzach sprawdzamy, co dzieje się, gdy ktoś ma zbyt obiecujące portfolio. Z kolei w Milusiu. Drewnianym żubrze dowiadujemy się, co możne się wydarzyć, gdy smoczek zieje ogniem, a do grodu wtoczony zostaje… żubr trojański. W przedostatniej historyjce Kokosz dołącza do Królewskiej Gildii Krytyków, a w ostatniej opowieści pt. Mirmił. Rozróby i romanse kasztelan przekonuje się, że żony trzeba słuchać zawsze.

Zachęcam Was do sięgnięcia po nowe Opowieści z Mirmiłowa. Coś dla siebie znajdą tu zarówno fani oryginalnej serii, jak i wielbiciele zróżnicowanej kreski. Polecam!

Zapraszam również na recenzję Zaćmienia o zmierzchu.