JEDNOROŻEC MAŁGOSI

 

Chciałabym zabrać Was w tej recenzji na rozległe wrzosowiska. Otwórzcie pierwsze strony książki autorstwa Briony May Smith i poczujcie wiatr na skórze, zapach kwiatów, ostre górskie powietrze. Zapatrzcie się w przesiąknięty kolorami krajobraz i dajcie porwać rozpoczynającej się opowieści. Zazdroszczę Małgosi, głównej bohaterce, że miała okazję znaleźć się w tak pięknym otoczeniu. Ona jednak ma na ten temat inne zdanie. Właśnie przeprowadziła się do chaty w górach, aby zamieszkać bliżej babci. Jej życie uległo diametralnej zmianie i dziewczynka nie czuła się z tym najlepiej. Jednak podczas pierwszego spaceru po okolicy wydarzyło się coś niezwykłego. Małgosia znalazła… maleńkiego jednorożca.

Jakie to szczęście, że babcia dziewczynki wiedziała tak dużo o jednorożcach. Pomogła Małgosi zająć się magicznym źrebaczkiem. Musicie bowiem wiedzieć, że te niesamowite stworzenia nie jedzą i nie piją byle czego. Stado maluszka wraz z końcem lata odfrunęło na Wyspę Jednorożców, aby powrócić na wrzosowiska wiosną. Mały jednorożec był zatem zdany tylko na Małgosię. Ta dwójka szybko się zaprzyjaźniła. Dni mijały im na zabawie i chwytaniu pięknych chwil. Małgosia nie tęskniła już za dawnym domem tak jak wcześniej.

Pory roku następowały po sobie, a jednorożec rósł. Będące częścią życia zmiany nadal dyktowały warunki. Gdy nadeszła wiosna, przybliżyła się również pora rozstania. Jak zakończyła się ta urocza historia? Jakie tematy, oprócz przyjaźni, skryły się jeszcze w tej opowieści otulonej cudnymi ilustracjami? Przekonajcie się sami. My po zakończeniu lektury poczuliśmy przyjemne ciepło w sercu. Ta książeczka rozgrzała nas jak kubek gorącej czekolady. Z pewnością będziemy do niej wracać. Jest idealna do czytania przed snem. Polecamy!

Jednorożec Małgosi

Tekst i ilustracje: Briony May Smith

Tłumaczenie: Anna Kmiecik

Wydawnictwo: Levyz

Liczba stron: 40