JAWA I SEN

 

Przedstawiam Wam prawdziwą perłę, która pojawiła się niedawno w naszej oceanicznej biblioteczce. Długo „chodziłam” wokół tej książki, aż w końcu ją kupiłam. Było warto! Cudo, po prostu cudo!

Tekstu jest tu tak mało, że z całą historią można zapoznać się w okamgnieniu. Natomiast nad ilustracjami z pewnością spędzicie niejedną chwilę. To prawdziwe arcydzieło z pogranicza snu i jawy, robiące wrażenie zarówno na małych, jak i na dużych czytelnikach. Nie wiem, kto jest bardziej zachwycony tą książeczką: ja czy chłopcy. Każdy obraz, przesiąknięty oniryczną atmosferą, zachęca do zatrzymania się na chwilę i dłuższego podziwiania kunsztu braci Fan.

Mały Finn mieszka nad brzegiem morza. Chłopiec tęskni za swoim dziadkiem, który odszedł jakiś czas temu, zostawiając wcześniej swojemu wnukowi niezwykle cenny skarb: piękną opowieść o miejscu, w którym ocean spotyka się z niebem. Pewnego dnia Finn postanawia wybudować łódź. Zmęczony pracą – zasypia, a gdy się budzi, orientuje się, że łódź unosi się na falach oceanu. Rozpoczyna się piękna podróż. Mały żeglarz spotyka wielką złotą rybę (zadziwiająco podobną do dziadka), która obiecuje zabrać go do krainy, w której zacierają się granice między niebem a oceanem. Odwiedzają Wyspę Bibliotekę (prawdziwy raj dla wielbicieli książek), na której gnieżdżą się kolorowe ptaki, oraz wyspę wielkich muszli, na które można się wspinać. W końcu docierają do miejsca, w którym ocean spotyka nieboskłon, a prawa grawitacji przestają obowiązywać. Pojawia się oczywiście nasz ulubiony płetwal, ale oprócz niego każdy skrawek nieba i wody wypełniają morskie stworzenia, sterowce, balony i statki, między którymi żegluje maleńka łódź zbudowana przez Finna. Wielka ryba „zanurza się” w Księżycu, który nagle ma znajomą twarz… Wiele pytań pozostaje bez odpowiedzi, a głos matki przyzywa chłopca z oddali. Finn budzi się, i choć wszystko wskazuje na to, że cała podróż była jedynie fantastycznym snem (wieloryby i maszyny rozwiewają się jak chmury), wąsata twarz Księżyca, wschodzącego nad taflą oceanu, wskazuje na coś innego. „To był dobry dzień na rejs” – mówi Finn, powtarzając słowa ukochanego dziadka.

Ocean Meets Sky to piękna książka, idealnie wyciszająca przed snem. Podłużny format, szyty grzbiet, przepięknie zdobiona okładka i obwoluta przypominająca papier czerpany idealnie podkreślają tę subtelną i cudnie zilustrowaną opowieść. Zachęcam Was do lepszego poznania dzieła The Fan Brothers. Naprawdę warto!

 

Ocean Meets Sky

Tekst i ilustracje: The Fan Brothers (Terry Fan, Eric Fan)

Wydawnictwo: Lincoln Children’s Books

Liczba stron: 44