GRUFFALO

 

Wspaniała niespodzianka od wydawnictwa Tekturka. Gruffalo w tłumaczeniu Michała Rusinka powraca! Cieszę się jak dziecko i przyznaję od razu, że dzisiejsza przesyłka zachwyciła mnie tysiąc razy bardziej niż moich chłopców. Trzeba im jednak wybaczyć. Oni nie znali wcześniej Gruffalo. Teraz możemy mieć wreszcie nasz własny egzemplarz. Zapraszam na przedpremierową recenzję.

Pierwsze wydanie tej książki autorstwa Julii Donaldson ukazało się dokładnie 20 lat temu. Od tego czasu Gruffalo zyskał miano światowego bestsellera (ponad 13 milionów sprzedanych egzemplarzy), został przetłumaczony na 76 języków i bez problemu wszedł do kanonu literatury dla dzieci. O popularności tej publikacji świadczy obszerna lista nagród oraz krótkometrażowy film nakręcony na jej podstawie (nominacja do Oskara i do nagrody BAFTA). W Polsce książka o sprytnej myszce i nietypowym potworze ukazywała się w kilku wydawnictwach. Wszystkie nakłady wyczerpały się jednak już dawno temu i Gruffalo był uznawany za białego kruka. Niezawodne wydawnictwo Tekturka stanęło jak zwykle na wysokości zadania i zadbało o wznowienie tej perełki literatury dziecięcej. Za wyławianie tego typu skarbów z oceanu baśni uwielbiamy Tekturkę bez dwóch zdań! Oni wiedzą, jakich książek potrzebują dzieci (i ich rodzice).

Kim jest tytułowy Gruffalo? To potwór, którego wymyśla mała leśna myszka. Chce w ten sposób bronić się przed napaścią ze strony drapieżników. Napotkanemu lisowi opowiada o straszliwej kreaturze, która „jada lisy w potrawce”. Sowę zapewnia, że je dziś podwieczorek z Gruffalo, który uwielbia sowie lody. Następnie myszce udaje się przechytrzyć groźnego węża. Wmawia mu, że jej przyjaciel Gruffalo pożera takie gady ze szczypiorkiem. Wszystko idzie dobrze, dopóki przebiegła myszka nie spotyka na swojej drodze prawdziwego Gruffalo. Okazuje się, że wytwór jej wyobraźni istnieje naprawdę i na dodatek najbardziej lubi jeść… myszy! Nasza bohaterka nie traci jednak odwagi i znowu wychodzi cało z opresji. Przekonuje Gruffalo, że boją się jej zwierzęta w całym lesie. Potwór nie wierzy i postanawia wystawić myszkę na próbę. Wędrują wspólnie i spotykają po kolei węża, sowę i lisa, którzy na widok Gruffalo pierzchają gdzie pieprz rośnie. Mysz na koniec w sprytny sposób pozbywa się również samego potwora, który woli wziąć nogi za pas, niż mierzyć się z tak przerażającym gryzoniem.

Ta zabawna, rymowana historia to pochwała sprytu i odwagi, które sprawiają, że nawet najbardziej niepozorne stworzenie może okazać się silne i niezwyciężone. Tekst płynie rytmicznie między kolejnymi rysunkami autorstwa Axela Schefflera, niemieckiego ilustratora współpracującego z Julią Donaldson przy kilkunastu innych picturebookach dla dzieci (w tym przy Małym Gruffalo). Najbardziej bawią miny drapieżnych zwierząt, które spotyka myszka, oraz samego Gruffalo – niby przerażającego, ale tak naprawdę strachliwego i niezbyt pewnego siebie.

Premiera tej książki jest zaplanowana na 6 września. Przedsprzedaż rusza jednak już 17 sierpnia o godzinie 20.00! Nie przegapcie tej daty ani linka do strony wydawnictwa Tekturka: https://wydawnictwo-tekturka.pl/kategorie-wiekowe/34-gruffalo.html. Z różnych źródeł wiem, że zainteresowanie jest ogromne i nakład może się szybko wyczerpać. Łapcie Gruffalo póki czas! A my nieśmiało prosimy wydawnictwo Tekturka o wznowienie Małego Gruffalo. W końcu co dwa potwory to nie jeden.

Gruffalo

Tekst: Julia Donaldson

Ilustracje: Axel Scheffler

Przekład: Michał Rusinek

Wydawnictwo: Tekturka

Liczba stron: 28