FLORENCJA I MONSTERA

 

Przyznam się Wam, że jestem niepoprawną kolekcjonerką roślin doniczkowych. Gdyby nie limit miejsca – w każdym pokoju zrobiłabym dżunglę. Zieloni domownicy walczą o półki z książkami. Wygrywają książki, choć roślinny świat nie ustępuje pola i wciąż rośnie w siłę. Te moje dwie pasje połączył teraz tytuł wyjątkowy: ciekawa opowieść prosto z oceanu literatury dziecięcej zmieszała się z roślinnym tematem, oplecionym pnączami pięknych ilustracji. Wyszła z tego książka niebanalna, świeża i oddziałująca na czytelnika. Chłopcy po lekturze zażyczyli sobie do pokoju… monsterę. Zanim jednak pognamy do sklepu – zapraszamy Was na recenzję nowości z wydawnictwa MaLu.

Florencja dostaje swój własny pokój na poddaszu. Wyczarował go dziadek – złota rączka. Wnętrze jest wspaniałe! Znalazła się tu nawet zrobiona przez dziadka huśtawka. Czegoś jednak brakuje. Czego? Oczywiście roślin! Powinno być tak, jak jest w sypialni mamy – prawdziwej dżungli zastawionej doniczkami (cudowna przestrzeń!). Florencja i jej mama wybierają się zatem do sklepu, w którym ja sama chciałabym zamieszkać. Prawdziwy labirynt z kwiatów, magiczna oranżeria stworzona z pnączy, sukulentów i innych przedstawicieli flory z całego świata. Dziewczynka wybiera dla siebie monsterę. Wybór nie dziwi. Imponująca roślina o charakterystycznych dziurawych liściach wkrótce ląduje w pokoju dziewczynki. Czy to koniec opowieści? Oczywiście nie! To dopiero początek, ponieważ następne strony przynoszą ze sobą garść niezwykle praktycznych porad dotyczących pielęgnacji roślin. Do czego monsterze zielony ogórek? Co to są ziemiórki lub wełnowce? Jak przesadza się nową roślinkę? Jakie obowiązki ma Florencja wobec nowej zielonej lokatorki? Odpowiedzi czekają na kolejnych rozkładówkach tego starannie wydanego picturebooka. A najpiękniejsza scena znajduje się na samym końcu. Jaka? Czego dotyczy? Nie zdradzam. Podpowiem tylko, że wypełniają ją nie tylko rośliny, lecz przede wszystkim… miłość. Polecam Wam ten cudnie zilustrowany tytuł. Zielona przygoda jest na wyciągnięcie ręki.

Florencja i monstera

Tekst: Marta Prokopczuk, Lucyna Propkopczuk-Radtke

Ilustracje: Daria Kowerska

Wydawnictwo: MaLu 

Liczba stron: 36