CO NAM MÓWI NIEBO
Jak podać sporą dawkę fascynującej wiedzy w przystępny sposób? Jak zaserwować definicje, nazwiska i daty bez żmudnej nauki na pamięć? Czy da się wyrwać konkretną wiedzę ze sztampowego, skostniałego schematu nakazującego przyswojenie danej partii materiału w oderwaniu od rzeczywistości? Jak zainteresować dziecko tak skomplikowaną dziedziną, jaką jest astronomia? Jak sprawić, aby mały odbiorca sam domagał się nowej porcji informacji i samodzielnie poznawał kolejne fakty o wszechświecie? Tu potrzebna jest interesująca opowieść, która porywa słuchacza jak wciągająca gawęda. Niezbędne jest otoczenie suchych faktów tkanką ciekawej fabuły, słowami zrozumiałymi dla młodego umysłu. Przyda się również garść doświadczeń, wizualizacji i ilustracyjnych podpowiedzi. Oto składniki rewelacyjnej książki autorstwa Gertude Kiel. Posłuchajcie zatem… Co nam mówi niebo.
Oto „opowieść o wszechświecie i tych, którzy go badali”. Podtytuł, choć wielce trafiony, nie oddaje jednak w pełni tego, co czeka czytelnika w kolejnych rozdziałach tej książki. Poznajemy dziewięcioletniego Williama, który właśnie rozpoczyna najgorszy tydzień swojego życia. Są wakacje, powinien się świetnie bawić. Tymczasem zapracowani rodzice wysyłają go do ciotki Gunvor – dziwacznej, bardzo zrzędliwej i jedynej krewnej. Chłopiec musi spędzić u niej parę dni. Sytuacja rysuje się w ciemnych barwach – podobnie zresztą jak mieszkanie ciotki, miejsce prawie pozbawione światła słonecznego, pełne kurzu, książek i dziwnych sprzętów. Na dodatek starsza pani nie wydaje się być zachwycona obecnością Williama. Prawie się do niego nie odzywa i ciągle gdzieś znika. Do czasu… Wspominani w fabule bohaterowie Opowieści z Narnii przechodzili przez szafę do magicznego świata. Czy to możliwe, że w mieszkaniu ciotki Gunvor również istnieje takie przejście? A może nie o sam portal tu chodzi, lecz o właściwie zadane pytanie, które „uruchamia” zarówno samą ciotkę, jak i lawinę fascynujących faktów porywających w kosmiczną przestrzeń?
Między Williamem a zrzędliwą krewną rodzi się wątła i bardzo krucha nić porozumienia, a wszystko to dzięki dociekliwości chłopca. Ciotka Gunvor snuje opowieść o wszechświecie w zadziwiająco lekki sposób. Przedstawia fakty, podaje nazwiska słynnych badaczy kosmosu, używa porównań, prezentuje pewne zjawiska bez przeładowania całości skompilowaną terminologią. William jest zachwycony tym małym wykładem. Celnie zadaje kolejne pytania, pochłania każde słowo ciotki, a jego rozbudzony apetyt na nową porcję wiedzy o wszechświecie pcha go do kolejnych rozmów. Szybko okazuje się, że ciotka potrafi „rozgadać się” tylko wtedy, gdy uzna to za stosowne. Jednak gdy już to zrobi, potok słów płynie i wciąga nie tylko samego Williama, ale również czytelnika. Poszczególne rozdziały kończą się notatkami i usystematyzowaną wiedzą – wszystko po to, aby odbiorca jeszcze lepiej przyswoił sobie to, o czym opowiada ciotka.
Rozwój astronomii, matematyka w gwiezdnej przestrzeni, badacze tacy jak Mikołaj Kopernik, Tycho Brahe, Galileusz czy Isaac Newton, fascynujące zjawiska i zmieniający się na przestrzeni wieków obraz wszechświata… Wszystko to (i o wiele więcej) zmieściło się w zręcznie utkanej fabule. Kolejne dni mijają, a William ma wciąż tysiące pytań. Zmienia swoje nastawienie do ciotki Gunvor. Starsza pani również nie pozostaje obojętna na wydarzenia całego tygodnia. Po drodze czytelnik odkrywa razem z głównym bohaterem kilka tajemnic, a na końcu tę najważniejszą…
Trzeba przyznać, że Gertrude Kiel stworzyła książkę wyjątkową. Skomplikowaną wiedzę o wszechświecie zaserwowała w przystępnej, nieco baśniowej formie. Historię kolejnych odkryć, wybitnych jednostek, celnych koncepcji i ślepych zaułków spisała w niezwykle wciągający sposób. Naukowe kwestie ubrała w słowa proste i zrozumiałe dla małego czytelnika. Kosmiczne zjawiska splatają się tu z ludzkimi relacjami, a mały chłopiec i zdziwaczała ciotka nawiązują nić porozumienia. Całość podkreślają ciekawe grafiki i rysunki autorstwa Gunvor Rasmussen. Systematyzują przekazywaną wiedzę i pozwalają lepiej wejść w świat przedstawiony całej opowieści.
Sięgnijcie koniecznie po ten tytuł, przeczytajcie go razem z dziećmi, podsuńcie go samodzielnym małym czytelnikom. Czas spędzony z tą astronomicznie ciekawą historią z pewnością nie będzie stracony! Bardzo gorąco polecamy!
Co nam mówi niebo
Tekst: Gertrude Kiel
Ilustracje: Gunvor Rasmussen
Tłumaczenie: Agata Lubowicka
Wydawnictwo: ToTamto
Liczba stron: 256
#wydawnictwoToTamto #ToTamto #Conammówiniebo #GertudeKiel #OceanBaśni #współpracareklamowa