BEZ PRZESADY
Jak my lubimy tę niesforną trójkę! Nawet wtedy, gdy domalują wąsy na obrazie w galerii sztuki, zepsują co dopiero ozdobiony tort i zużyją kosmetyki mamy. Przesadzają? Ależ skąd! Trojaczki przecież niczego nie… sadzą!
Przedstawiamy piątą część serii stworzonej przez Nicole Lambert. Tym razem trójka rodzeństwa jeszcze bardziej wystawia na próbę cierpliwość mamy i dziadka. Wynoszą kręgle z kręgielni, żeby poćwiczyć w domu, składają wyjątkowo długie zamówienie w hotelowej restauracji (ten pokaźny rachunek przyprawia o zawrót głowy!) i przyklejają pantofle mamy do podłogi, żeby nie musiała ich szukać. Natomiast sprzedawcy w drogerii mówią wprost:
– Nie wstyd Panu?
– Nieładnie tak wszystko drogo sprzedawać!
Oprócz opisu typowych psot, pojawia się również kalejdoskop gaf i śmiesznych pomyłek. Trojaczki nie chcą w domu nakrapianego storczyka, bo ich zdaniem kwiatek ma… ospę. Grają dwa różne utwory podczas wspólnych ćwiczeń na fortepianie i skrzypcach. A jakby tego było mało – sprawdzają w talerzu z zupą, czy nowy zegarek mamy jest z plastiku i pływa na powierzchni.
Czy Trojaczki przesadzają z dokazywaniem? Z pewnością nie. Rozrabiają tak samo jak inne dzieci, ale wszystko jest tu pomnożone razy trzy. Czasem bywają uparte i nieznośne, innym razem są rozczulające i słodkie.
– Nie uważasz, że najwyższa pora nie spać już z przytulanką? Jesteś dużym chłopcem, prawda? Już się nie boisz ciemności?
– Eee… Nie!
– Świetnie! Brawo!
– Ja się czuję świetnie. Ale miś się boi!
Jeśli chcecie się pośmiać wspólnie z maluchami, popatrzeć na świat oczami dziecka – sięgnijcie koniecznie po piąty tom pt. Trojaczki. To już przesada! Dobra zabawa gwarantowana! Recenzje poprzednich książeczek o Trojaczkach znajdziecie tu i tu. Natomiast w zapowiedziach jest już część szósta, Trojaczki w górach. A my mamy nadzieję, że to nie koniec całej serii. W końcu Trojaczki mają już 35 lat i mogą pochwalić się całą masą psot. Życzymy im wszystkiego najlepszego i wielu nowych przygód wydanych również po polsku! Au revoir!
Trojaczki. To już przesada!
Tekst i ilustracje: Nicole Lambert
Przekład: Marta Duda-Gryc
Wydawnictwo: JUPI!
Liczba stron: 60