YAKARI. WIELKA NORA

Trudno uwierzyć, że to już dziesiąta część Yakariego! Uwielbiamy przygody małego Siuksa, który zna mowę zwierząt. Tym razem wpełzamy do wielkiej nory, gdzie ukryła się ekipa niezłych żartownisiów. Nie wszystkie dowcipy kończą się jednak dobrze. Całe szczęście, że Yakari potrafi poradzić sobie w każdej sytuacji i może liczyć na pomoc przyjaciół.

Pewnego poranka mały Siuks znajduje przed swoim wigwamem strzałkę, a po niej – kolejną. Postanawia sprawdzić, dokąd prowadzą te wskazówki. Tak trafia do podziemnych korytarzy, a następnie próbuje rozwikłać tajemnicę pojawiającego się i znikającego niedźwiadka. Poznaje Miodka i Ulepka, którzy wraz z dwójką znajomych bawią się w najlepsze w wielkiej norze. Kłopoty zaczynają się jednak, gdy dowcipy urwisów wymykają się spod kontroli. Sytuację ratuje brygada piesków preriowych. Wszystko dobrze się kończy dzięki Yakariemu. Jego pomysłowość, odwaga, szybkość działania i znajomość mowy zwierząt kolejny raz doprowadzają całą akcję do szczęśliwego finału. Polecam Wam ten zeszyt – wciąga jak wszystkie poprzednie. Pozostaje nam teraz czekać na następną część zatytułowaną Yakari i Białe Futro.

BONUS

Recenzję poprzednich tomów znajdziecie tu, tu, tu oraz tu. Szybko wrzucam jeszcze wpis dotyczący części nr 9 zatytułowanej Więźniowie wyspy.

Yakari i Tęcza po wielkiej ulewie zostają uwięzieni na tymczasowej wyspie, jaka powstała wokół wysokiej skały. Okazuje się, że nie są tu sami. Razem z nimi utknęła rodzina łosi z małym, rannym w nogę synkiem. Yakari staje na wysokości zadania. Pomaga chronić rekonwalescenta, a przez swojego przyjaciela, wybitnego rzeźbiarza Podwójnego Siekacza, przekazuje do wioski informację o zaistniałej sytuacji. Do akcji wkracza okrutny rosomak, lecz przyjaciele trzymają się razem i wychodzą cało z opresji. Ta komiksowa historia to kolejny dowód na wielką odwagę Yakariego. Jego oddanie wszystkich żywym stworzeniom i empatia są godne podziwu. Każdy kolejny zeszyt z przygodami małego Siuksa to solidna porcja dobrej zabawy.

Polecamy!