WAKACJE U BABCI

Mamy ją! Grandma Bird Benjiego Daviesa już na naszym pokładzie. Wraz z tą uroczą książką przypłynął do nas mały wieloryb, który czeka na zbliżające się urodziny mojego malucha. Coś czuję, że ten włóczkowy jegomość namiesza nieco w hierarchii domowych przytulanek. Tymczasem zapraszam Was na pierwszą w tym roku recenzję.

O poprzednich częściach przeczytacie tu. Tom pierwszy ukazał się już w wydawnictwie Znak Emotikon (Mój wieloryb do kupienia tu). Ja jednak jestem zbyt niecierpliwa, aby czekać na tłumaczenie kolejnych części. Dlatego już teraz przedstawiam Wam najnowszą książkę Benjiego Daviesa. Tekst jest prosty i nie sprawia kłopotów przy samodzielnym tłumaczeniu. Tym razem Noi wybiera się na wakacje do babci, która mieszka samotnie na maleńkiej wysepce. Chłopiec nie jest z początku zachwycony tym miejscem. Na dodatek babcia wciąż jest czymś zajęta. Noi postanawia sam zorganizować sobie czas i rusza na wyprawę. Dociera do dziwnej, podziurawionej skały, wchodzi do niewielkiej jaskini i wyobraża sobie, że to wrak statku lub kryjówka piratów. Wkrótce jednak sytuacja zmienia się gwałtownie. Nadciąga sztorm, a droga ucieczki zostaje odcięta. Nagle przez otwór jaskini wpada maleńki ptaszek. Jest przemoczony i zziębnięty. Noi postanawia go ratować, choć sam również potrzebuje pomocy. Na szczęście zjawia się babcia w niewielkiej łódce. Zabiera wnuczka i jego nowego przyjaciela na pokład, a w drodze do domu znajdują kolejnych ptasich rozbitków. Wkrótce pokój babci pełen jest rozćwierkanych i suszących się ptaków. Sztorm oddala się, a skrzydlaci goście odlatują. Na miejscu zostaje jedynie ptaszek, którego uratował Noi. Po tej niezwykłej przygodzie babcia i wnuczek stają się nierozłączni. Spędzają wspaniałe chwile obserwując najróżniejsze stworzenia w zagłębieniach skalnych i spacerując wzdłuż brzegu. Maleńki ptaszek towarzyszy im nieustannie. A gdy tata przypływa po chłopca – babcia macha im na pożegnanie. Tym razem jednak nie jest już sama. Nowy skrzydlaty przyjaciel zostaje razem z nią na wyspie.

Format, rodzaj papieru, twarda okładka i wypełnione ciekawymi szczegółami ilustracje nawiązują do poprzednich części. Nie zabrakło nawet wielorybów, których ogony widać nad powierzchnią morza otulającego wysepkę babci. Polecamy Wam gorąco całą serię. Rozczula i zachwyca nie tylko przedszkolaki…