UWAGA, MECHANUSY!

 

Są takie książki, które zamawiam „na przyszłość”. Chłopcy muszą dorosnąć do pewnych publikacji. Tak jest z tytułem prezentowanym w tym wpisie. To atlas przyrodniczy… science fiction. Gratka nie tylko dla miłośników robotyki.

Mechanica prezentuje gatunki żyjące w świecie przyszłości. Niszczycielska działalność człowieka doprowadziła do wyginięcia wszystkich zwierząt. Zastąpiono je mechanusami – maszynami stworzonymi na wzór istniejących niegdyś stworzeń. Te „robozwierzęta”, początkowo podziwiane i doskonalone, wymknęły się jednak spod kontroli. Ataki zmutowanych maszyn zepchnęły ludzi do ufortyfikowanych stref i niewielkich (głównie naukowych) przyczółków.

Dzięki Liberty Crisp, podróżniczce i badaczce mechanusów, poznajemy wybrane gatunki tych niezwykłych hybryd robotów i zwierząt. Atlas zawiera łacińskie nazwy konkretnych maszyn, historię ich ewolucji oraz podstawowe parametry. Dowiadujemy się na przykład, że motyl chiński jest zasilany energią słoneczną i potrafi latać z prędkością 400 km/h. Z kolei orzeł syntetyczny posiada silnik turboodrzutowy, a koliber ośmiopióry został sklasyfikowany jako jeden z najniebezpieczniejszych mechanusów, podobnie jak pszczoła zabójca. Tylko niektóre maszyny pozostały przyjazne człowiekowi. Płochliwy i niezwykle inteligenty nietoperz automatyczny zna ludzką mowę i potrafi się nią posługiwać. Jeden z przedstawicieli tego konkretnego mechanusa stał się pupilem Liberty Crisp i grywał z nią nawet w szachy.

Przyszłość zarysowana w tym niesamowitym atlasie wygląda ponuro. Lance Balchin prezentuje wizję świata, w którym człowiek staje się ofiarą własnej niszczycielskiej i nieprzemyślanej działalności. Treść tej książki to nietypowe memento dla współczesnego czytelnika, zwłaszcza młodego, od którego przyszłych decyzji wiele może zależeć.

Mechanica zaskakuje nie tylko opisami naszpikowanymi techniczną terminologią, ale również fascynującymi ilustracjami. Moi chłopcy, zdecydowanie za mali na lekturę całości, obejrzeli ze mną wszystkie rysunki stworzone do tej książki. Precyzyjne, piękne i nieco niepokojące mechanusy zapadają w pamięć. Ulubione maszyny starszaka: misternie skonstruowane motyle i papuga. Maluch swoim zwyczajem wolał oglądać mechaniczne wersje węża, pająka i muchy.

Wydawnictwo Tekturka zadbało o jakość wydania: twarda oprawa, lakierowane elementy okładki i wytłaczany tytuł, nietypowy format, szyty grzbiet, elegancki, kredowy papier. Misterne ilustracje zobowiązują. Ta książka to wydawnicza perełka.

Młodzi fani robotyki będą z pewnością zachwyceni tą publikacją. Powinna spodobać się również miłośnikom science fiction. Mnie całość mocno zaskoczyła i nie pozostawiła bez refleksji. Liberty Crisp w swoim dzienniku zapisała: „Dziś natrafiłam na żywego motyla na odległej wyspie u wybrzeży Papui-Nowej Gwinei. (…) gdy zobaczyłam to przepiękne, żywe stworzenie, zrozumiałam, że mechanusy to zaledwie cień tego, co było”. Natura ma w sobie potężną moc i potrafi odrodzić się w każdych warunkach. Oby jednak nigdy nie musiała tak zaciekle walczyć o swoje miejsce na naszej planecie.

 

Mechanica. Przewodnik dla początkujących

Autor: Lance Balchin

Wydawnictwo: Tekturka

Liczba stron: 40