PRZECIĄGI W POCIĄGU

Wsiadajcie z nami do pociągu i przygotujcie się na kolejną „Historię bez słów”. Potrzebni będą gotowi na dobrą zabawę słuchacze oraz opowiadający, który stanie na wysokości zadania i z prezentowanych obrazów wyciśnie to co najlepsze i najśmieszniejsze.

Znacie Złodzieja kury (recenzja tu)? To historia, którą trzeba opowiedzieć. Moi chłopcy ją uwielbiają – szczególnie maluch, który teatralnie łapie się za głowę przy „nieoczekiwanym” (choć oglądanym wielokrotnie) zakończeniu całej historyjki.

Do kompletu dołączyła właśnie książeczka Pociągiem wyrysowana przez Vincenta Bourgeau. Lubię tego typu publikacje. Wymagają sporego zaangażowania ze strony osoby opisującej całą historię, ale dzięki temu opowieść może powstawać na bieżąco i mieć wiele wariantów. Książeczki z francuskiej serii „Historia bez słów” zachęcają również dziecko do samodzielnego opowiadania, co dzieje się na obrazku i do tworzenia własnej wersji zdarzeń.

W pociągu jedzie maszynista, dziewczynka, pies i słoń. Na kolejnej stacji do wagonu wsiada zebra. Jednak przejazd przez kolejne tunele powoduje ciąg dziwnych zdarzeń. Paski z zebry, być może zdmuchnięte przez pęd powietrza, lądują na słoniu, a następnie przenoszą się dalej. Gdzie? Nie zdradzimy. Sprawdźcie sami, bo naprawdę warto.

Niezwykle proste ilustracje spodobają się zapewne najmłodszym czytelnikom. Nieskomplikowany schemat każdego rysunku pozwala skupić się na „wędrujących” paskach zebry. W trakcie pierwszej „lektury” tej książeczki dołączył do nas starszak. Śmiali się obydwaj, choć podejrzewam, że historyjka o pociągu będzie, podobnie jak Złodziej kury, okupowana bardziej przez malucha niż jego starszego brata.

Podłużny format, twarda oprawa i tekturowe wysuwane pudełko nawiązują do pierwszej części całej serii. Polecamy Wam te książeczki. Sami musimy jeszcze odkryć tajemnice Przenosin Arthura Geiserta. Tymczasem uważajcie na przeciągi w pociągu. Jak się okazuje – mają niezwykłą moc.