O CHŁOPCU, KTÓRY BYŁ KOTEM

 

Muszę Wam się do czegoś przyznać. Dawno nie miałam takiego problemu z napisaniem recenzji jak przy tym tytule. Gdy skończyłam czytać świeżutką, kocią nowość z wydawnictwa Kropka poczułam, że znalazłam się w… kropce. Jak przedstawić choćby fragmencik fabuły i nie uchylić za bardzo rąbka tajemnicy? Jak przekazać Wam, o czym jest ta niezwykła książka bez żadnych spoilerów i zakłócania przyszłej lektury? Postanowiłam meandrować troszkę między słowami oraz znaczeniami ukrytymi w tej historii i w ten sposób zachęcić Was do sięgnięcia po tę wciągającą publikację.

Książka zachwyca objętością (400 stron!). To naprawdę spory kawał bardzo dobrej literatury. Ja sama wgryzłam się w ten tytuł głęboko, delektowałam każdą stroną, wzruszyłam w trakcie czytania i na zakończenie, a także zdziwiłam finałowym rozwiązaniem całej akcji. Oryginalny tytuł brzmi Jennie. Polski przekład stawia nacisk na głównego bohatera, małego chłopca imieniem Peter, który po wypadku zmienia się w białego kota. Jennie to z kolei kotka, która ratuje Petera z niejednej opresji i wprowadza go w koci świat. Nawet nie zorientowałam się, kiedy zaczęłam z uwagą przyglądać się tej pewnej siebie, niezwykłej kocicy. To jej osobowość intryguje najbardziej, jej zachowanie i tajemnice przyciągają czytelnika i osobiście uważam, że to ona, choć pozornie drugoplanowa, jest główną bohaterką całej książki.

Autor, amerykański pisarz Paul Gallico, znany przede wszystkim z powieści The Poseidon Adventure, na bazie której nakręcono film pt. Tragedia „Posejdona”, napisał kilka „kocich” książek. Dzięki wydawnictwu Kropka mamy możliwość zanurzyć się w jednej z nich. Historia Petera i Jennie wzrusza i zachwyca małych (oraz dużych) czytelników niezmiennie od 70 lat.

Samotność małego dziecka (jakże aktualny temat również w dzisiejszym świecie), niespełnione małe-wielkie marzenie, nieoczekiwane, brutalne zdarzenie i wreszcie – wkroczenie w zupełnie nową rzeczywistość. Wszystko to staje się udziałem  Petera. Cała historia miałaby zapewne nieciekawy finał, gdyby nie pojawienie się Jennie Baldrin, odważnej i przedsiębiorczej kotki. Odtąd ta dwójka jest prawie nierozłączna. Jennie uczy Petera, jak być kotem. Zasad jest sporo, ale zapamiętajcie przede wszystkim tę: najlepszym wyjściem z każdej sytuacji jest mycie. Akcja nabiera tempa. Są ulice Londynu i ściskające za serce sceny z panem Grimsem, jest przygoda na statku, niegościnne Glasgow, czas na ujawnianie tajemnic, na chwile chwały i na podnoszenie się po porażce. Są również: walka, nauka wyciągania wniosków, odbudowa złamanych serc, przyśpieszone dorastanie, dokonywanie właściwych wyborów i wyboista droga do domu. Najdziwniejsze jest to, że zakończenie nie przynosi spodziewanej eksplozji radości. A może to tylko moja interpretacja? Wolałabym chyba, żeby historia chłopca, który był kotem, miała nieco inny finał. To chyba zasługa Jennie i niezwykłej relacji łączącej tę kocią dwójkę.

Trudno oderwać się od całej książki. Przepadłam w niej bez reszty. Teraz czyta ją mój starszy syn (7+) i z przyjemnością obserwuję, jak niecierpliwie pochłania kolejne strony. Nie napiszę Wam, o czym dokładnie jest ta historia. Najlepiej będzie, gdy sami odkryjecie, że to nie tylko bajka o chłopcu zamienionym w białego kota. To wielowymiarowa opowieść, która pokazuje, co w życiu jest najważniejsze, do czego wszyscy dążymy, z jakiego powodu najczęściej cierpimy i co leczy nasze serca. Gorąco polecam! Gorąco!

O chłopcu, który był kotem

Tekst: Paul Gallico

Tytuł oryginalny: Jennie (pierwsze wydanie 1950)

Tłumaczenie: Anna Bańkowska

Opracowanie graficzne: Marianna Sztyma

Wydawnictwo: Kropka

Liczba stron: 400

P.S. Myszka na zdjęciu była dołączona do przesyłki z książką. Naprawdę strzał w dziesiątkę! Moi chłopcy (i kotka Milka) zwariowali na punkcie tej maleńkiej maskotki. Brawa dla wydawnictwa Kropka za pomysł 🙂 !