MARVEL

Superbohaterki. 65 kobiet, które zmieniły losy wszechświata

Ultimate Marvel. Encyklopedia superbohaterów, arcyłotrów, technologii i pojazdów

Oto dwie publikacje, które z pewnością ucieszą wielbicieli komiksów Marvela. Leksykon z superbohaterkami oraz naprawdę obszerna encyklopedia Ultimate Marvel zabiorą Was w istniejące od lat 30. XX wieku, skomplikowane i wciąż rozwijające się Uniwersum. To prawdziwa gratka dla zagorzałych fanów i świetna ściąga dla początkujących, którzy rozpoczęli przygodę z marvelowskimi bohaterami od filmów, a teraz, wciągnięci przez kolejne komiksowe wydania, próbują odnaleźć się w czasie i przestrzeni poszczególnych historii.

Panie mają pierwszeństwo. Zaczynamy zatem od Superbohaterek. Kompendium to idealnie wpisuje się w najnowsze komiksowo-filmowe trendy kładące nacisk na większą liczbę pań w szeregach supebohaterów. Publikacja zawiera opisy 65 kobiet, które wpłynęły na losy wszechświata. Od Kapitan Marvel po Gwenpool, przez takie superbohaterki jak Thor, Czarna Wdowa, Gamora czy Scarlet Witch – leksykon prowadzi nas między kolejnymi, silnymi przedstawicielkami płci pięknej, prezentuje ich pochodzenie, moce wrodzone lub pozyskane w ten czy inny sposób, losy i powiązania z innymi postaciami ze świata Marvela. W zajmującym po dwie rozkładówki opisie każdej superbohaterki znajdują się: jej historia, pseudonim, wykaz supermocy, umiejętności, przyjaciele, partnerzy, miejsca pobytu… Pojawiają się oczywiście wrogowie – gdyby nie oni, nie byłoby potrzeby działania oraz motywacji do ratowania wszechświata. Co kilka stron mamy również ciekawe zestawienia: ekipy naukowe, fantastyczne duety, zwierzęcy towarzysze, mentorki i matrony. Wprowadzają one dodatkową wiedzę, uzupełniają opisy postaci i pozwalają jeszcze głębiej zanurzyć się w komiksowy świat Marvela. Całość wzbogacają rewelacyjne ilustracje autorstwa Alice X. Zhang, przyciągające wzrok, łączące w sobie komiksowy charakter i malarski rozmach.

Autorka, Lorraine Cink, podkreśla, że każda dziewczynka ma w sobie coś wyjątkowego. Aby stać się superbohaterką nie są potrzebne wrodzone supermoce, lecz decyzja. To od niej zaczyna się dalsza droga, to ona sprawia, że kobiety, istoty na pozór delikatne, wydawałoby się słabsze niż mężczyźni, odkrywają w sobie niesamowite moce i wolę do działania, zmieniania świata i ratowania go przed niebezpieczeństwami. Marvelowskie heroiny w pewnym momencie podejmują decyzję, co mają zrobić ze swoimi mocami. Uświadamiają sobie, że mogą uczynić wiele dobra. Dopiero ta myśl w połączeniu z elementami takimi jak intelekt, odwaga, ciężka praca, odpowiedzialność, empatia czy praca zespołowa sprawiają, że stają się one superbohaterkami. W książce co kilkanaście stron pojawiają się sporych rozmiarów cytaty, które pomogą zrozumieć młodym (i nieco starszym) czytelniczkom, czym są prawdziwa siła, odwaga, wiedza. „(…) nie idźmy na skróty, nie zbaczajmy ze słusznej drogi, nie sięgajmy po zemstę i nienawiść, tylko po mądrość i nadzieję” – mówi Ms. Marvel. To zdanie jest według mnie najlepszym streszczeniem przekazu, jaki niesie w sobie ta książka. Polecam!

Czytelnicy, którzy sięgną po Ultimate Marvel, muszą wiedzieć, że nie jest to wyczerpująca encyklopedia, która zbiera wszystkie fakty, niuanse i postaci pojawiające się w komiksach. Na to trzeba byłoby chyba kilkutomowego dzieła – czegoś na miarę występującej kiedyś w każdym domu Encyklopedii powszechnej. Książka ta, to raczej próba uporządkowania Marvelowskiego Uniwersum. Sprzyja temu podział na epoki odpowiadające rozwojowi zarówno samego wydawnictwa, jak i bohaterów, którzy ewoluowali, ginęli, pojawiali się ponownie, zyskiwali nowe moce, aby móc (w odświeżonych wersjach) zadziwiać kolejne pokolenia. Mamy zatem: Złotą epokę (1939–1950), epokę Atlasu (1951–1959), epokę Marvela (1960–1969), Brązową epokę (1970–1985), współczesną epokę (1986–1999) oraz najnowszą epokę bohaterów (2000–dziś). Występująca na początku publikacji oś czasu pozwala poznać charakterystykę każdej z epok, zmiany, jakie zachodziły w wydawnictwie, pojawiające się nowe trendy i tzw. crossovery – przełomowe wydarzenia z udziałem wielu bohaterów. Uprzedzam od razu – encyklopedia ta będzie jasna i przejrzysta dla tych fanów, którzy bazują na komiksach. Wielbiciele kinowych hitów Marvel Cinematic Universe, opierający swoją wiedzę o Uniwersum jedynie na filmach, mogą łatwo się zgubić. Kolejne dzieła 10 muzy nie odtwarzają wiernie komiksowych wydarzeń, a jedynie się nimi inspirują, łącząc poszczególne elementy w zupełnie nową układankę, która już od kilkunastu lat cieszy i wciąga widzów na całym świecie. Ja sama, dzięki mojemu mężowi, wkroczyłam w świat komiksów dopiero po oglądnięciu filmów. Od kilku lat odkrywam fenomen Uniwersum Marvela, a książka Ultimate Marvel przydaje się idealnie do uporządkowania wiedzy.

Pierwsza, najbardziej obszerna część całej encyklopedii została poświęcona superbohaterom i łotrom. Do obu tych grup należą zarówno ludzie, jak i mutanci, obcy, potwory, androidy czy bóstwa. Opisy tych postaci (w przypadku największych superherosów dłuższe i uzupełnione osiami czasu obrazującymi historię i rozwój danego bohatera) zostały wzbogacone relacjami z kluczowych wydarzeń w ich karierze, ilustracjami z komiksów, ciekawostkami. Możemy śledzić wykazy mocy, którymi dysponują, podglądać miejsca pobytu, powiązania, a także dowiedzieć się, w jakim zeszycie debiutowali. W obszernym Ultimate Marvel znajdziemy również ciekawe cytaty i przełomowe akcje występujące w każdej epoce. Kolejne części tej publikacji stanowią opisy pojazdów, uzbrojenia, wykorzystywanej technologii, mocy kosmicznych, magicznych artefaktów, a także przedstawienia planet, krain i miejsc z całego Uniwersum. Poznajemy budowę potężnego transkoptera Shield, historię niezwykłej tarczy Kapitana Ameryki, podglądamy ewolucję zbroi Iron Mana (od nieco topornego modelu aż do najnowszej wersji), przyglądamy się Mjolnirowi – młotowi, który dzierżył Thor, a także inni bohaterowie, godni tego artefaktu. „Skaczemy” po wszechświecie: Asgard, Wakanda, Przeciw-Ziemia, Knowhere… Potężna dawka wiedzy podana w wielkim formacie i ukryta za twardą oprawą. Czcionka w niektórych fragmentach jest mała, ale prawdziwemu wielbicielowi Marvela nie powinno to przeszkadzać. Wiadomo – mniejsza czcionka oznacza więcej tekstu z dodatkowymi ciekawostkami i smaczkami do odkrycia. Komiksowe ilustracje podkręcają całość – na zdjęciach poniżej znajdziecie moich ulubionych superbohaterów.

„Hej, zróbmy coś szalonego – na przykład ocalmy świat” – zachęca z typowym dla siebie urokiem Tony Stark, czyli Iron Man we własnej, uzbrojonej osobie. Te słowa mogłyby śmiało rozpoczynać całą komiksową odyseję, jaką swoim czytelnikom zaproponowało wydawnictwo Marvel Comics. Superbohaterowie na różne sposoby ocalają świat, a nam pozwalają na chwilę zatonąć w ich przygodach, wzruszać się i emocjonować, „pooddychać” przez moment atmosferą przesiąkniętą magią, mocą oraz potęgą, świetnie się bawić, „podróżować” po najdalszych zakątkach kosmosu i ludzkiego umysłu, zaczerpnąć inspiracji i zebrać siły do działania. Zapraszam do nieśpiesznej lektury.