CIESZĘ SIĘ, ŻE JESTEŚ

 

Są takie tytuły, w których słowa i obrazy idealnie oddają myśli i uczucia odbiorcy. Wydają się wprost stworzone dla nas. Zupełnie, jakby autorka lub autor czytali w naszych sercach i w duszach. Poznajemy kolejne akapity, śledzimy płynący tekst (do głębi szczery i prawdziwy), wzruszamy się i podziwiamy subtelne ilustracje, które wizualizują to, co chcielibyśmy sobie nawzajem przekazać. Cieszę się, że jesteś wpisuje się fantastycznie w ten typ publikacji. To jedna z tych książek, które zostaną z nami na długo.

Mały chłopiec oprowadza czytelnika po swoim świecie. Towarzyszymy mu od samego początku – zanim jeszcze pojawił się w brzuchu swojej mamy. Ten szczególny PRZEDczas został opisany w rozdziale pt. Drzwi – niezwykle poruszającym, tak ważnym w dzisiejszej rzeczywistości. Chłopczyk przychodzi na świat. Jest kochany i otoczony bliskimi. Poznaje mamę, dom, a potem – stopniowo – dalsze otoczenie. Wie, że najlepsze jedzenie zawiera w sobie szczyptę miłości. Doświadcza obecności Paskuda i po pewnym czasie umie sobie z nim radzić. Wkracza do cudownej krainy baśni mieszkających w książkach. Zostaje starszym bratem i choć trudno mu pokonać zazdrość o uwagę mamy – już nie wyobraża sobie domu bez małego Bidamuńka.

Rodzina, radość, miłość, prawdziwa siła, sprawy wielkie i małe, rzeczy ważne i na pozór nieistotne, podróże i przyroda… Wszystkie te składniki mieszają się ze sobą i tworzą eliksir, jakim jest życie. Wspomagany „cudowną mocą” (sprawdźcie koniecznie jaką), otrzymaną od najbliższych, zaopatrzony w lek na całe zło – chłopiec kończy trzy lata. To dopiero początek drogi, a już tyle się wydarzyło!

Gorąco polecam Wam tę książkę – starannie wydaną w niewielkim formacie, zachwycającą wielką treścią. Będzie idealna na prezent, sprawdzi się jako kojąca lektura przed snem. Cieszę się, że jesteś to historia-lustro, w którym można się przeglądać. To opowiastka-pamiętnik gromadzący najpiękniejsze wspomnienia i najcenniejsze uczucia. To opowieść-rodzinny album, w którym delikatne ilustracje idealnie współgrają z fabułą, balansując na granicy rzeczywistości i świata fantazji, pokazując zarówno codzienne sytuacje, jak i symboliczne obrazy tkwiące głęboko w duszy. Czuję, jakby główny bohater mówił głosem moich synów. Staram się przekazać im tę „cudowną moc” i receptę na najważniejszy lek. Czy to się udaje? Czas pokaże. Myślę jednak, że jesteśmy na dobrej drodze.

Cieszę się, że jesteś

Tekst: Emilia Komarnicka-Klynstra

Ilustracje: Ola Kobylańska

Wydawnictwo: Serdeczne 

Liczba stron: 48